Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Między 33. a 39. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 49. minucie na listę strzelców wpisał się Alberto Barison. W zdobyciu bramki pomógł Salvatore Burrai. W 56. minucie Andrey Galabinov został zastąpiony przez Antonina Ragusę. W 59. minucie Luca Mora został zmieniony przez Paola Bartolomeiego, co miało wzmocnić drużynę ASD Spezia. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leonarda Candellonego na Patricka Ciurrię w 65. minucie oraz Lucasa Chiarettiego na Roberta Zammariniego w tej samej minucie. Na kwadrans przed zakończeniem meczu kartkę dostał Claudio Terzi z zespołu gości. Trener ASD Spezia postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Giulia Maggiorego i na pole gry wprowadził napastnika Darrena McIntosha-Buffonge'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie w jedenastce Pordenone Calcio doszło do zmiany. Simone Pasa wszedł za Tommasa Pobegę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Pordenone Calcio obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 21 września drużyna ASD Spezia rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Perugia Calcio. Tego samego dnia AS Livorno Calcio będzie gościć jedenastkę Pordenone Calcio.