Liga włoska - 24. kolejka Serie B: Venezia FC - ACD Virtus Entella 2-2 (1-1)
W pojedynku 24. kolejki włoskiej Serie B, który rozegrany został 15 lutego, jedenastka Venezia FC zremisowała z Virtusem Entella 2-2 (1-1). Mecz na Stadio Pierluigi Penzo obejrzało 2 983 widzów.
Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę otrzymał Mauro Coppolaro z zespołu gości.
Już na początku meczu to piłkarze Venezia FC otworzyli wynik. W dziewiątej minucie Samuele Longo dał prowadzenie swojej drużynie z rzutu karnego.
W 28. minucie arbiter ukarał kartką Marca Modola, zawodnika gospodarzy.
Piłkarze gości nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Giuseppe De Luca. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem.
Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 56. minucie, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Marcowi Firenzemu i Luce Mazzitellemu. Po chwili trener Venezia FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Gianmarco Zigoni, a murawę opuścił Marco Firenze.
Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Virtusu Entella doszło do zmiany. Jacopo Dezi wszedł za Lucę Mazzitellego.
Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Venezia FC przyniosły efekt bramkowy. W 78. minucie dającego prowadzenie gola dla piłkarzy gospodarzy strzelił Mattia Aramu. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie.
W 82. minucie za Antonia Fiordilina wszedł Lorenzo Lollo. Na pięć minut przed zakończeniem starcia arbiter przyznał kartkę Youssefowi Malehowi z Venezia FC. Trener Virtusu Entella wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Matteo Mancosu. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Giuseppe De Luca. Posunięcie trenera było słuszne. Matteo Mancosu strzelił wyrównującego gola w drugiej minucie doliczonego czasu spotkania spotkania.
W 86. minucie Andrea Settembrini został zmieniony przez Manuela De Lucę, co miało wzmocnić drużynę Virtusu Entella. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mattię Aramu na Davide Riccardiego.
Jedenastka Virtusu Entella nie dała rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W drugiej minucie doliczonego czasu starcia bramkę wyrównującą zdobył Matteo Mancosu.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-2.
Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty.
Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy w pierwszej połowie, a w drugiej dwie. Zawodnicy drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej także jedną.
Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.
22 lutego drużyna Virtusu Entella zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Benevento Calcio. Tego samego dnia AC Pisa 1909 będzie gościć drużynę Venezia FC.