Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Venezia FC w 32. minucie spotkania, gdy Alessandro Capello zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Venezia FC. Na drugą połowę jedenastka Chievo Werona wyszła w zmienionym składzie, za Salvatore Esposita wszedł Emanuele Giaccherini. W 51. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Lorenza Lolla z Venezia FC, a w 57. minucie Maxime'a Leverbe'a z drużyny przeciwnej. W 59. minucie za Emanuela Vignata wszedł Damir Ceter. Między 62. a 76. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Chievo Werona. W 68. minucie Lorenzo Lollo został zmieniony przez Fabrizia Caligarę, a za Gaetana Monachella wszedł na boisko Samuele Longo, co miało wzmocnić drużynę Venezia FC. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Filipa Đorđevicia na Sergeja Grubaca w 80. minucie. W tej samej minucie trener Venezia FC postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za napastnika Mattię Aramu wszedł Alessandro Fiordaliso, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. W 81. minucie kartkę dostał Samuele Longo z Venezia FC. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał cztery żółte kartki zawodnikom Chievo Werona, natomiast piłkarzom gości pokazał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Venezia FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Frosinone Calcio. Natomiast 9 lutego AC Pisa 1909 będzie gościć jedenastkę Chievo Werona.