Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. W 40. minucie Ivan De Santis zastąpił Gabriela Cleura. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 47. minucie bramkę zdobył Simone Icardi. Niedługo później Simone Iocolano wywołał eksplozję radości wśród kibiców Virtusu Entella , strzelając kolejnego gola w 53. minucie pojedynku. Kibice SS Juve Stabia nie mogli już doczekać się wprowadzenia Giuseppe Torromina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Fabrizio Melara. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kontaktowego gola. W 62. minucie boisko opuścili zawodnicy SS Juve Stabia: Pio Schiavi, Fabio Castellano, a na ich miejsce weszli Luigi Viola, Luca Germoni. Chwilę później trener Virtusu Entella postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Leonardo Di Cosmo, a murawę opuścił Francesco Ardizzone. W tej samej minucie w drużynie Virtusu Entella doszło do zmiany. Salvatore Caturano wszedł za Giuseppe De Lucę. Piłkarze gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 73. minucie gola kontaktowego strzelił Daniele Paponi. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzynaste trafienie w sezonie. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół SS Juve Stabia przyniosły efekt bramkowy. Na 12 minut przed zakończeniem meczu na listę strzelców wpisał się Salvatore Elia. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-2. Sędzia wręczył dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Virtusu Entella pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna SS Juve Stabia zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Pordenone Calcio.