Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 pojedynków drużyna Salernitana 1919 wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo osiem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Salernitana 1919: André Pomiliowi w 10. i Patrykowi Dziczkowi w 11. minucie. Niedługo po rozpoczęciu meczu Samuele Ricci wywołał eksplozję radości wśród kibiców Empoli FC , strzelając gola w 19. minucie meczu. Asystę zanotował Riccardo Fiamozzi. Zespół Salernitana 1919 ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 28. minucie pokonał bramkarza Leo Štulac. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Empoli FC w 35. minucie spotkania, gdy Leonardo Mancuso strzelił trzeciego gola. To już dziesiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Andrea La Mantia. W 38. minucie kartkę dostał Dimitrios Nikolaou, piłkarz Empoli FC. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Fabiano Parisi. Asystę przy bramce zaliczył Nedim Bajrami. Kibice Salernitana 1919 nie mogli już doczekać się wprowadzenia Andreę Schiavonego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Wálter López. Drugą połowę zespół Salernitana 1919 rozpoczął w zmienionym składzie, za André Pomilia, Patryka Dziczka weszli Emanuele Cicerelli, Tomasz Kupisz. W 65. minucie Nedim Bajrami został zmieniony przez Stefana Moreo. W tej samej minucie Gennaro Tutino został zmieniony przez Cedrica Gondo, a za Mamadou Coulibalya wszedł na boisko Edoardo Iannoni, co miało wzmocnić jedenastkę Salernitana 1919. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leonarda Mancusę na Rydera Matos oraz Samuele Ricciego na Szymona Żurkowskiego. W 84. minucie arbiter ukarał kartkami Nicolasa Haasa, Szymona Żurkowskiego z Empoli FC. Chwilę później trener Empoli FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 85. minucie na plac gry wszedł Marco Olivieri, a murawę opuścił Andrea La Mantia. Marco Olivieri spełnił oczekiwania trenera strzelając jednego gola. Była to już jego czwarta bramka w tegorocznych rozgrywkach. W tej samej minucie w jedenastce Empoli FC doszło do zmiany. Samuele Damiani wszedł za Leo Štulaca. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia wynik ustalił Marco Olivieri. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Rydera Matos. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 5-0. Zespół Salernitana 1919 miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Sędzia pokazał trzy żółte kartki piłkarzom Empoli FC, a zawodnikom gości przyznał dwie. Obie drużyny dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Salernitana 1919 rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Delfino Pescara 1936. Natomiast w niedzielę US Lecce będzie gościć jedenastkę Empoli FC.