Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Cittadelli wygrała aż trzy razy, zremisowała tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Taktyka trenera drużyny Regginy już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców drużyny Regginy. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Simone Icardiemu z zespołu Cittadelli. W 59. minucie Karim Laribi został zmieniony przez Nicolę Pavana. W tej samej minucie w jedenastce Cittadelli doszło do zmiany. Davide Mazzocco wszedł za Simone Icardiego. Trener Regginy postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił obrońcę Dimitriosa Stavropoulosa i na pole gry wprowadził napastnika Cristiana Lombardiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Między 65. a 90. minutą, boisko opuścili zawodnicy Regginy: Claud Adjapong, Tomasz Kupisz, Rigoberto Rivas, na ich miejsce weszli: Perparim Hetemaj, Nicola Bellomo, Adriano Montalto. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Enrica Baldiniego, Mirka Antonucciego zajęli: Camillo Tavernelli, Ignacio Lores. Między 68. a 82. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Cittadelli i jedną drużynie przeciwnej. Przewaga jedenastki Cittadelli w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał trzy żółte kartki piłkarzom Cittadelli, a zawodnikom Regginy pokazał jedną. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy w drugiej połowie.