Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 pojedynków drużyna Ascoli Picchio wygrała siedem razy i tyle samo razy przegrywała. Cztery mecze zakończyły się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom AS Cittadella: Franckowi Tsadjoutowi w 22. i Manuelowi Ioriemu w 35. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener AS Cittadella postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Francka Tsadjouta. Na boisko wszedł Camillo Tavernelli, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Mario Gargiulo został zmieniony przez Simone Brancę. A trener Ascoli Picchio wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Gianmarca Cangiana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Rijad Bajić. W 70. minucie w drużynie Ascoli Picchio doszło do zmiany. Dean Liço wszedł za Mirka Eramę. Jedyną bramkę meczu dla AS Cittadella zdobył Camillo Tavernelli w 79. minucie. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia przyznał Luce Ghiringhellemu z AS Cittadella. Była to 80. minuta pojedynku. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy Ascoli Picchio żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał trzy żółte. Zespół AS Cittadella w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. 23 stycznia drużyna Ascoli Picchio rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie AC Chievo Werona. Tego samego dnia Venezia FC będzie gościć jedenastkę AS Cittadella.