Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 meczów zespół Paksi SE wygrał cztery razy i tyle samo razy przegrywał. Trzy mecze zakończyły się remisem. Już w pierwszych minutach jedenastka Mezőkövesdu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Paksi SE w 22. minucie spotkania, gdy János Hahn strzelił z karnego pierwszego gola. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Attila Osváth z Paksi SE. Była to 28. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Paksi SE. Tuż po gwizdku sędziego oznaczającego drugą połowę meczu sędzia wręczył kartkę Andrásowi Fejesowi z zespołu gości. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła kolejna bramka w tym spotkaniu. W 50. minucie János Hahn po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 0-2. W 55. minucie w jedenastce Mezőkövesdu doszło do zmiany. Gábor Molnár wszedł za László Pekára. W tej samej minucie za Budu Zivzivadzego wszedł Tamás Takács. Od 58. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-2. Drużyna Paksi SE zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 14 września jedenastka Paksi SE zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Ferencváros Budapeszt. Tego samego dnia Kisvárda Master Good SE będzie gościć jedenastkę Mezőkövesdu.