Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 32 razy. Zespół Ferencvarosu wygrał aż 14 razy, zremisował 13, a przegrał tylko pięć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. Już w pierwszych sekundach spotkania bramkę zdobył Tokmac Chol. W trzeciej minucie żółtą kartkę dostał Dániel Bode, piłkarz gości. Niedługo później Tokmac Chol wywołał eksplozję radości wśród kibiców Ferencvarosu, zdobywając kolejną bramkę w 20. minucie starcia. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Gola na 3-0 strzelił hat-tricka w 28. minucie Tokmac Chol. W 38. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Zsoltowi Harasztiemu z zespołu gości. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę drużyna Ferencvarosu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Isala wszedł Dávid Sigér. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Ferencvarosu w 47. minucie spotkania, gdy Bi Fortune zdobył czwartą bramkę. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie sędzia przyznał Norbertowi Szélpálowi z Paksi SE. Była to 51. minuta pojedynku. W 55. minucie Zsolt Haraszti zastąpił Ákosa Szendreia. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w zespole Ferencvarosu doszło do zmiany. Roko Baturina wszedł za Gerga Lovrencsicsa. W 63. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Norbert Szélpál osłabiając drużynę Paksi SE. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 51. minucie. W 68. minucie Tokmac Chol został zmieniony przez Oleksandra Zubkova, co miało wzmocnić drużynę Ferencvarosu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Gábora Vasa na Gerga Goroga w 82. minucie. Po chwili trener Paksi SE postanowił wzmocnić linię pomocy i w 89. minucie zastąpił zmęczonego Dénesa Szakálya. Na boisko wszedł Ákos Debreceni, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W drugiej minucie doliczonego czasu meczu swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Bi Fortune z Ferencvarosu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 5-0. Zespół Ferencvarosu był w posiadaniu piłki przez 74 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Wyjątkowa nieporadność napastników Paksi SE była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Arbiter nie ukarał zawodników Ferencvarosu żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy żółte oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 26 września zespół Paksi SE rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie MTK Hungária Budapeszt. Tego samego dnia Budafoki MTE będzie rywalem drużyny Ferencvarosu w meczu, który odbędzie się w Budapeszcie.