Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 30 meczów jedenastka Diosgyori VTK wygrała 11 razy i zanotowała tyle samo porażek oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Paksi SE w 17. minucie spotkania, gdy József Windecker zdobył pierwszą bramkę. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Diosgyori VTK: Florentowi Hasaniemu w 20. i Kristófowi Polgárowi w 45. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Paksi SE. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W 48. minucie wynik na 2-0 podwyższył Zsolt Gévay. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 56. minucie trafił János Hahn. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W 60. minucie na listę strzelców wpisał się Bence Iszlai. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. W 61. minucie Florent Hasani został zmieniony przez Gábora Molnára. Chwilę później trener Paksi SE postanowił bronić wyniku. W 64. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Norberta Könyvesa wszedł Dávid Kulcsár, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Paksi SE utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę jedenastce Paksi SE udało się strzelić gola i wygrać. W tej samej minucie Dénes Szakály został zmieniony przez Zsolta Harasztiego, co miało wzmocnić zespół Paksi SE. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kristófa Korbélya na Gábora Makraiego. W 74. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył József Windecker z Paksi SE. Trener Diosgyori VTK wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko José Cortésa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Bence Iszlai. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić bramkę. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter przyznał Zsoltowi Harasztiemu z Paksi SE. Była to 88. minuta meczu. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Gábor Molnár. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-2. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki Paksi SE, która potrzebowała tylko sześciu celnych strzałów, żeby cztery razy pokonać bramkarza rywali. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Diosgyori VTK przyznał dwie. Zespół Paksi SE w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą sobotę zespół Diosgyori VTK rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Kisvárda Master Good FC. Tego samego dnia Debreceni VSC będzie gościć drużynę Paksi SE.