Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków jedenastka Mezőkövesdu wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu zawodnicy Mezőkövesdu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 17. minucie na listę strzelców wpisał się Zsombor Berecz. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Gáborowi Eperjesiemu z drużyny gości. Była to 28. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Mezőkövesdu w 37. minucie spotkania, gdy Tamás Cseri zdobył drugą bramkę. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania sędzia ukarał kartką Jánosa Szabó, zawodnika gospodarzy. W 56. minucie József Windecker zastąpił Jánosa Hahna. W 57. minucie Martin Ádám został zmieniony przez Richárda Nagya, co miało wzmocnić jedenastkę Paksi SE. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Serdera Serderowa na Sándora Vajdę oraz Tamása Szelesa na Richarda Guzmicsa. Trzeba było trochę poczekać, aby Dániel Bode wywołał eksplozję radości wśród kibiców Paksi SE, strzelając gola w 65. minucie pojedynku. W 75. minucie János Szabó został zmieniony przez Dávida Kulcsára, co miało wzmocnić zespół Paksi SE. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tamása Cseriego na Marina Jurinę. Drużynie Paksi SE zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Mezőkövesdu. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 12 września drużyna Mezőkövesdu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Budafoki MTE. Tego samego dnia Ferencváros Budapeszt będzie rywalem jedenastki Paksi SE w meczu, który odbędzie się w Budapeszcie.