Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 21 starć jedenastka Rakoczi FC wygrała sześć razy i zanotowała cztery porażki oraz 11 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Ferencvarosu w siódmej minucie spotkania, gdy Oleksandr Zubkov strzelił pierwszego gola. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Martin Ádám z zespołu gości. Była to 16. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Ferencvarosu. Na drugą połowę jedenastka Rakoczi FC wyszła w zmienionym składzie, za Norberta Csikiego wszedł János Nagy. W 56. minucie kartką został ukarany Attila Szakály, piłkarz gości. W 63. minucie Oleksandr Zubkov został zastąpiony przez Tokmaca Nguena. W 65. minucie Krisztián Nagy został zmieniony przez Gerga Beliczkiego, a za Martina Ádáma wszedł na boisko Matej Poplatnik, co miało wzmocnić zespół Rakoczi FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leandra Pedrosa na Ihora Kharatina oraz Francka Bolego na Nikolaya Signevicha. Między 74. a 90. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Drużyna Ferencvarosu była w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Ferencvarosu dostali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Rakoczi FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Zalaegerszegi TE. Natomiast 25 sierpnia Puskás Ferenc Akadémia FC będzie rywalem jedenastki Ferencvarosu w meczu, który odbędzie się w Felcsút.