Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Zespół Ferencvarosu wygrał aż sześć razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Isala z Ferencvarosu, a w 14. minucie Slobodana Simovicia z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Ferencvaros: Nikolayowi Signevichowi w 46. i Miże Blažič w 58. minucie. Drugą połowę jedenastka Kisvárdy rozpoczęła w zmienionym składzie, za Sassę, Slobodana Simovicia weszli Vasyl Khimich, Abov Avetisyan. W 59. minucie Isael został zmieniony przez Bi Fortune'a. Trener Ferencvarosu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Michala Škvarkę i na pole gry wprowadził napastnika Oleksandra Zubkova, który w bieżącym sezonie ma na koncie dziewięć bramek. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Levente Szőr, zawodnik gości. Mimo że jedenastka Ferencvarosu nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 94 ataki oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 75. minucie David Siger dał prowadzenie swojemu zespołowi. Od 78 minuty boisko opuścili zawodnicy Ferencvarosu: Eldar Ćivić, Nikolay Signevich, David Siger, na ich miejsce weszli: Marcel Heister, Bálint Vécsei, András Csonka. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Levente Szőra, Patrika Tischlera, Nemani Obradovicia zajęli: Zalán Czene, Viktor Riznychenko, Roland Biró. W 80. minucie sędzia pokazał kartkę Nemani Obradoviciowi z Kisvárdy. Drużyna Ferencvarosu była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom Ferencvarosu, a w drugiej dwie. Zawodnicy gości otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną więcej. Oba zespoły dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka Kisvárdy rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Zalaegerszegi TE. Tego samego dnia Honved Budapeszt będzie rywalem zespołu Ferencvarosu w meczu, który odbędzie się w Budapeszcie.