Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Drużyna Videoton FC wygrała aż sześć razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko dwa. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Mezőkövesdu w 16. minucie spotkania, gdy Zsombor Berecz zdobył pierwszą bramkę. Zespół gospodarzy nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. Po kwadransie gry na listę strzelców wpisał się Armin Hodžić. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Videoton FC przyniosły efekt bramkowy. W 37. minucie Lyes Houri dał prowadzenie swojemu zespołowi. W 45. minucie Iwan Petriak został zmieniony przez Funsha Bamgboyego. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-1. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Mezőkövesd: Matii Katancowi w 66. i Zsomborowi Bereczowi w 67. minucie. W 73. minucie w drużynie Mezőkövesdu doszło do zmiany. Dániel Nagy wszedł za Marina Jurinę. Trener Mezőkövesdu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Alyaksandra Karnitskiego i na pole gry wprowadził napastnika László Pekára. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Roland Juhasz, piłkarz gospodarzy. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Videoton FC, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie. Jedenastka Videoton FC wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. 15 lutego zespół Mezőkövesdu rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie Debreceni VSC. Tego samego dnia Ferencváros Budapeszt zagra z drużyną Videoton FC na jej terenie.