Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 33 razy. Zespół Ferencvarosu wygrał aż 15 razy, zremisował 13, a przegrał tylko pięć. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. Trener Zalaegerszegi TE postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 17. minucie na plac gry wszedł Martin Hudák, a murawę opuścił Oleg Golodyuk. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Zalaegerszegi TE w 44. minucie spotkania, gdy Eduvie Ikoba strzelił pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Zalaegerszegi TE. W 61. minucie za Oleksandra Zubkova wszedł Tokmac Nguen. Między 65. a 83. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy. W 70. minucie Eduvie Ikoba został zmieniony przez Miroslava Grumicia, a za Andrása Radó wszedł na boisko Dávid Barczi, co miało wzmocnić zespół Zalaegerszegi TE. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nikolaya Signevicha na Tamása Priskina oraz Ihora Kharatina na Leandra Pedrosa. Jedenastka Ferencvarosu nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Bramkę na 1-1 w 88. minucie zdobył Leandro Pedroso. W doliczonym czasie gry kartkę dostał Franck Boli z Ferencvarosu. Niedługo po stracie gola drużyna Ferencvarosu trafiła do bramki rywala. W drugiej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Tokmac Nguen. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-2. Zespół Ferencvarosu był w posiadaniu piłki przez 64 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Sędzia przyznał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Ferencvarosu wręczył jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Zalaegerszegi TE rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Paksi SE. Natomiast w niedzielę Kisvárda Master Good SE zagra z jedenastką Ferencvarosu na jej terenie.