Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Paksi SE wygrał dwa razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 21. a 33. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Paksi SE i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie żółtą kartkę otrzymał Ádám Simon z Paksi SE. W 59. minucie Ádám Simon zastąpił Jozsefa Windeckera. A trener Kisvárdy wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Sassę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Andras Gosztonyi. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić dającą prowadzenie bramkę. W 72. minucie w zespole Paksi SE doszło do zmiany. Attila Osváth wszedł za Patrika Poóra. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania sędzia ukarał żółtą kartką Norberta Könyvesa, piłkarza Paksi SE. Po chwili trener Paksi SE postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Norberta Könyvesa wszedł Dávid Kulcsár, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. W 83. minucie w drużynie Kisvárdy doszło do zmiany. Kovácsréti Márk wszedł za Hugona Seca. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku czerwoną kartkę obejrzał Kristóf Papp, tym samym zespół gospodarzy musiał końcówkę grać w dziesiątkę, mimo to zdołał jeszcze poprawić wynik. Dopiero pod koniec meczu Lucas wywołał eksplozję radości wśród kibiców Kisvárdy, strzelając gola w 88. minucie starcia. Drużyna Paksi SE otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W doliczonej pierwszej minucie spotkania wynik ustalił János Szabó. Dwie minuty później w zespole Kisvárdy doszło do zmiany. Viktor Hei wszedł za Claudiu Bumbę. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy Paksi SE obejrzeli w meczu cztery żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada zespół Kisvárdy będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Debreceni VSC. Tego samego dnia Honved Budapeszt będzie przeciwnikiem drużyny Paksi SE w meczu, który odbędzie się w Budapeszcie.