Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 59 pojedynków jedenastka Ferencvarosu wygrała 22 razy i zanotowała 19 porażek oraz 18 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników VSC Debreczyn w 13. minucie spotkania, gdy Ádám Bódi strzelił pierwszego gola. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 22. minucie na listę strzelców wpisał się David Siger. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Ferencvaros: Oleksandrowi Zubkovowi w 28. i Ihorowi Kharatinowi w 36. minucie. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Ferencvarosu przyniosły efekt bramkowy. W 42. minucie David Siger dał prowadzenie swojej drużynie. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-1. Kibice VSC Debreczyn nie mogli już doczekać się wprowadzenia Harunę Zambuka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Babatunde Adeniji. W 60. minucie Oleksandr Zubkov zastąpił Bálinta Vécseia. W 64. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Bence Pávkovicsa z VSC Debreczyn, a w 72. minucie Endre'a Botkę z drużyny przeciwnej. Niedługo później trener Ferencvarosu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 83. minucie na plac gry wszedł Nikolay Signevich, a murawę opuścił Bi Fortune. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Oba zespoły wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Ferencvarosu będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Budapeszcie. Jej rywalem będzie Újpest FC. Natomiast 31 maja Honved Budapeszt będzie przeciwnikiem zespołu VSC Debreczyn w meczu, który odbędzie się w Budapeszcie.