Jorge Mas i David Beckham przekazali właśnie kibicom Interu wiadomości na temat cen karnetów na nowy sezon. Do tej pory najtańszy kosztował 485 dolarów, ale w wyniku "efektu Messiego", zdrożeje aż do 884 dolarów. Oznacza to, że każdy z 17 domowych meczów MLS będzie kosztować 52 dolary. Miejsca oferujące szerszy widok, znajdujące się blisko połowy i zapewniające dostęp do strefy "klubowej" z jedzeniem i napojami również zdecydowanie podrożały, ich cena wzrosła z 3600 do 7650 dolarów. Jak to wygląda w Europie, gdzie jednak piłka nożna to w większości przypadków najpopularniejszym sportem? Najtańszy karnet na Manchester City, a więc zdobywcę potrójnej korony z zeszłego sezonu, wynosi 469 dolarów, natomiast najdroższy 1256 dolarów. Nie ma Messiego, nie ma pucharu. Inter Miami musiał obejść się smakiem Natomiast w przypadku Barcelony, a więc byłego klubu Messiego, który w tym sezonie występuje na Stadionie Olimpijskim, zamiast remontowanego Camp Nou, najtańsze roczne wejściówki to 380 dolary i 53 centy, a najdroższe 919 dolarów i 62 centy. W tym sezonie posiadacze karnetów na Inter Miami uniknęli ogromnych cen podwyżek, które dotknęły biletów na pojedyncze mecze po przyjściu Argentyńczyka w lipcu do klubu. Właściciele Interu Miami "nie myślą perspektywicznie" Klub działa dopiero czwarty sezon, a irytacja odnośnie podwyżek jest szczególnie dotkliwa wśród fanów, którzy przez lata liczyli i czekali na jego pojawienie się w MLS. Ed Serrano, który był jednym z liderów kampanii mającej na celu wprowadzenie franczyzy MLS na południową Florydę, spędzając lata na lobbowaniu w tej sprawie i organizowaniu wydarzeń mających na celu budowanie wsparcia, powiedział, że zna wielu fanów, którzy rozważają rezygnację z przedłużenia karnetów. - To szaleństwo. Spodziewałem się, że ceny pójdą w górę, ale maksymalnie o 50 procent. Ci goście po prostu myślą o zarabianiu pieniędzy, a jest duży popyt, więc myślą, że ujdzie im to na sucho - mówił w rozmowie z AFP. Wybrali najlepszych piłkarzy dekady. Dwóch Brazylijczyków w pierwszej trójce Inter Miami planuje przenieść się z tymczasowego stadionu DRV PNK w Fort Lauderdale w 2025 roku do nowego obiektu w Miami Freedom Park, obok międzynarodowego lotniska w Miami. Stadion o wartości 350 milionów dolarów będzie częścią wartej miliard dolarów inwestycji łącznie z biurami i hotelami. Przeprowadzka do nowego domu zaplanowana jest na ostatni rok obowiązywania wartej 150 milionów dolarów umowy Messiego z klubem. Serrano obawia się jednak, że wzrost kosztów może zaszkodzić budowaniu bazy fanów w przyszłości. - Pewnego dnia Messiego już nie będzie... oni nie myślą perspektywicznie. To mocno niezrozumiałe, że takim zachowaniem przeganiają kibiców, którzy mogą nigdy nie wrócić - powiedział.