Stadion Camp Nou, matecznik FC Barcelona, jest w rozbiórce. Na teren legendarnego obiektu wjechał ciężki sprzęt, który rozpoczął demontaż trzeciej trybuny, a także barów, toalet czy lóż. Aż do listopada 2024 roku FC Barcelona będzie zmuszona na grać na stadionie zastępczym. Po remoncie Camp Nou będzie dużo nowocześniejsze i większe. Jego pojemność zwiększy się z 99 do 105 tysięcy osób. Włodarze klubu liczą na to, że dzięki przebudowie obiekt będzie w stanie generować jeszcze większe zyski. Chcą także, aby na arenie zorganizowano... mecz NFL. Na to otwarcie nowego obiektu już został zaproszony Leo Messi, o którym w "Mundo Deportivo" prezes klubu Joan Laporta mówi, że jest zawsze mile widziany w Barcelonie. Gwiazdy Hollywood wkraczają do sportu. Kupili klub, a to nie koniec Drogi FC Barcelona i Leo Messiego jednak się nie zeszły Dodał zarazem, że bardzo żałuje decyzji, które zapadły i tego, że nie udało się doprowadzić do powrotu Messiego do FC Barcelona, co stawiał sobie jako główny cel. - I wiem, że Leo Messi bardzo chciał wrócić. Obaj tego chcieliśmy - mówi Joan Laporta. Dodał jednak, że sprawa była nie do przeskoczenia, bowiem argentyński mistrz świata po trudnym dla siebie okresie pobytu w Paris St. Germain źle się czuł psychicznie i uznał, że nie jest w stanie teraz grać pod tak dużą presją, jaką wytwarza FC Barcelona. Wybrał ligę MLS i zespół Inter Miami. - To są trudne sytuacje, bo wiem jak ważna jest dla niego FC Barcelona. Musiał jednak postawić inne kwestie ponad nią i ja to rozumiem - rzekł szef barcelońskiego klubu. Skandal na dużą skalę. FIFA zasila Rosję rzeką pieniędzy Leo Messi nie tak dawno powiedział w amerykańskiej telewizji, że miał kłopoty podczas gry w Paris St. Germain. Wspomniał o problemach z przystosowaniem się do życia we Francji i Paryżu oraz gry w nowym klubie. Uwypuklił to, że kibice nie przyjmowali do tak dobrze jak w Barcelonie. Że był nawet wygwizdywany, co ciężko znosił. - Wielu z paryskich kibiców traktowało mnie zawsze dobrze, ale z pewną częścią moje drogi się rozeszły i już się nie spotkały - rzekł.