25-letni Kamil Jóźwiak w pewnym momencie zdawał się rozwijać karierę więcej niż prawidłowo. Już jako 21-latek debiutował w reprezentacji, rok później zagrał w jej barwach we wszystkich meczach mistrzostw Europy, przeszedł również z Lecha Poznań do Derby County. Niestety, rozwój talentu Jóźwiaka nieco się zatrzymał - obecnie występuje w USA, wiosną w Stanach Zjednoczonych pojawiały się artykuły krytykujące jego obecne boiskowe popisy, a nowy selekcjoner, Michał Probierz, nie zdecydował się go powołać na swoje pierwsze zgrupowanie po przejęciu kadry. W nocy ze środy na czwartek polskiego czasu Jóźwiak popisał się jednak bardzo ładną asystą w meczu Charlotte FC z Interem Miami. Polak zdecydował się na prostopadłe podanie w poprzez całego pola karnego, do piłki doszedł Kerwin Vargas i wykończył akcję zdobyciem bramki. W drugiej połowie na boisku pojawił się także Karol Świderski, który był obecny na ostatnich meczach kadry i po powrocie do USA tym razem znalazł się na ławce rezerwowych. Jako zmiennik rozpoczął swój udział w meczu po nieco ponad godzinie gry. Trzeci z Polaków, Jan Sobociński, swojej szansy nie dostał. Zaskakujące wyróżnienie dla Polaka. Tego się nie spodziewał Messi nie zagrał przeciwko Polakom Mecz Charlotte z Interem zakończył się remisem 2:2. Do przerwy było 1:1, wkrótce po wznowieniu gry padła bramka na 2:1 dla Charlotte zdobyła po akcji z udziałem Jóźwiaka, ale w 84. minucie Inter wyrównał dzięki Robbiemu Robinsonowi. Inter Miami to oczywiście drużyna, która w USA cieszy się ogromnym zainteresowaniem z uwagi na występy Lionela Messiego. Polscy piłkarze nie mieli jednak okazji zmierzyć się z Argentyńczykiem - Messi grał ostatnio w eliminacjach mundialu i poprowadził swoją reprezentację do wygranej nad Peru. Do USA jeszcze nie powrócił. Zbigniew Boniek ma już dość. "Kardynalne błędy"