Kibice Interu Miami mają za sobą prawdziwy emocjonalny rollercoaster w ostatnich miesiącach - po tym, jak "The Herons" trafili bowiem na samo dno Major League Soccer, odnotowując długą serię bez jakiegokolwiek zwycięstwa, drużyna została wzmocniona kilkoma naprawdę wyśmienitymi futbolistami - na czele oczywiście z Leo Messim. Pod wodzą Argentyńczyka ekipa z Florydy zaczęła iść od triumfu do triumfu, jednak kiedy "La Pulga" wypadał ze składu z powodu urazów, na powrót objawiała się jej boiskowa niemoc. Końcowy efekt jest taki, że na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu regularnego IM stracił całkowicie szansę na udział w play-offach, pieczętując swój los porażką z FC Cincinnati. Hiszpanie nie mają wątpliwości, chodzi o Lewego. Zdumiewająca statystyka Mały fan Messiego wtargnął na boisko. Piłkarz i jego ochroniarz... zareagowali z klasą Messi, wracający właśnie do gry po kontuzji, spędził na boisku tylko 36 minut i choć nie zdobył żadnego gola, to znów zrobiło się wokół niego głośno - a pomógł w tym poniekąd... jego osobisty ochroniarz wynajęty przez klub, Yassine Chueko: Otóż w pewnej chwili w stronę zawodnika podbiegł młody fan, którego wtargnięcie na murawę umknęło uwadze stewardów. Chueko jednak błyskawicznie wykonał to, czego się od niego oczekuje - i złapał kibica, natomiast nie tylko potraktował go ze stosowną dla wieku delikatnością, ale i po chwili... w kontrolowanych warunkach pozwolił mu podejść do idola. Jedno jest pewne - chłopiec tego momentu nie zapomni. To był koncertowy mecz "Królewskich". Bellingham trafia jak na zawołanie Inter Miami kończy sezon. Leo Messi... będzie wypożyczony do Europy? Co tymczasem czekaj jeszcze Inter Miami w najbliższych tygodniach? Otóż... dwa spotkania z "polską" drużyną, czyli Charlotte FC. Jej barwy reprezentują Karol Świderski, Kamil Jóźwiak oraz Jan Sobociński - warto więc będzie zerkać, jak nasi rodacy poradzą sobie z gwiazdorami z Florydy. Później zaś Messi i jego koledzy przez wiele miesięcy będą odpoczywać od potyczek o stawkę - nie dziwi więc, że zaczęły pojawiać się pogłoski o potencjalnym wypożyczeniu 36-latka do Europy w trakcie tej swoistej pauzy. Kiedyś na podobny zabieg decydował się David Beckham, obecny współwłaściciel "The Herons" - czemu więc i 36-latek miałby nie spróbować takiego rozwiązania, zwłaszcza, że powrót do FC Barcelona na nowo mógłby stać się jakąś (krótkoterminową) opcją...