Leo Messi niebawem, po blisko dwóch latach spędzonych w Paryżu, z całą pewnością znajdzie się ponownie na ustach całej piłkarskiej Europy w związku ze swoją nieodgadnioną na razie przyszłością. Jeden z najlepszych futbolistów w historii już niedługo może stać się bowiem wolnym zawodnikiem i głównym celem transferowym dla wielu czołowych klubów. Leo Messi poza PSG i bez powrotu do FC Barcelona? Przed graczem kluczowe decyzje Nie jest oczywiście tak, że zespół Paris Saint-Germain wypuści łatwo jednego ze swoich najważniejszych graczy - mistrzowie Francji usilnie pracują nad tym, by przekonać 35-latka do przedłużenia jego umowy. Na razie jednak nic nie zostało przypieczętowane, a to otwiera pole do spekulacji na temat innych klubów. Oczywiście wśród tych doniesień góruje wątek powrotu Messiego do FC Barcelona - drużyny, której poświęcił większość swojego życia. Problem polega jednak na tym, że dalej nie jest jasne, czy "Blaugranę" będzie stać na utrzymanie piłkarza i czy wobec jego przenosin Katalończycy dadzą radę zmieścić się w progach płacowych La Liga. Nie jest też wcale powiedziane, że sam zainteresowany będzie chciał ponownie zameldować się na Camp Nou... Leo Messi i Cristiano Ronaldo razem w Interze Miami? Scenariusz jak z filmu Jaka więc mogłaby być ewentualna trzecia opcja dla Argentyńczyka? Od dłuższego czasu mówi się o jego możliwej przeprowadzce do Miami i dołączeniu do miejscowego Interu, czyli zespołu współzarządzanego przez Davida Beckhama, a trenowanego przez innego byłego piłkarza Manchesteru United, Phila Neville'a. Według Davida Ornsteina, dziennikarza "The Athletic", "The Herons" są obecnie wręcz liderami w wyścigu o podpis Messiego na umowie, a pewność siebie włodarzy Interu wzrasta w zasadzie z dnia na dzień. Czy więc już w lipcu lub sierpniu nastanie czas, w którym siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki po dobrze ponad dwóch dekadach opuści Europę? To jednak nie wszystko, bo atmosferę wokół tych plotek podgrzewa fakt, że z klubem Miami łączony jest jednocześnie... Cristiano Ronaldo, którego sytuację ponoć uważnie obserwują także dwa zespoły z Kalifornii - Los Angeles Galaxy i Los Angeles FC. Dwóch wielkich rywali ramię w ramię w MLS? To byłoby równie interesujące, jak Messi i Lewandowski razem w Barcelonie... Zobacz także: Real faworytem w wyścigu o nastoletnią gwiazdę. Jak odpowie "Barca"?