Do kuriozalnej sytuacji na stadionie w Houston doszło w 63. minucie meczu. Sędzia wówczas dostał wezwanie z wozu VAR i podbiegł do monitora, aby samodzielnie ocenić jedną z boiskowych sytuacji. Nagle podbiegł do niego Martin Caceres, którego europejscy kibice mogą kojarzyć z gry w klubach takich jak: FC Barcelona, Juventus FC czy Sevilla FC. Urugwajski obrońca stanął obok sędziego, objął go ramieniem i przyłączył się do dokonywanej przez niego analizy VAR, tłumacząc mu, co jego zdaniem zaszło w sytuacji wyświetlonej na monitorze. Za swoje zachowanie piłkarz został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Pierwsze napomnienie otrzymał w 34. minucie meczu. Wysyp czerwonych kartek dla byłych gwiazd europejskich klubów Gdy arbiter wyrzucił z boiska Martina Caceresa, na tablicy świetlnej widniał wynik 1:0 dla Houston Dynamo. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla ekipy z Teksasu. W doliczonym czasie gry sędzia pokazał jeszcze dwie czerwone kartki piłkarzom, którzy, podobnie jak Urugwajczyk, są dobrze znani kibicom piłki nożnej na Starym Kontynencie. Pierwszym z nich jest Hector Herrera, który najlepsze lata swojej kariery spędził w FC Porto i Atletico Madryt, a aktualnie występuje w Houston Dynamo. Drugi to Douglas Costa - były skrzydłowy Bayernu Monachium, Juventusu czy Szachtaru Donieck - obecnie gra w LA Galaxy. Po sześciu rozegranych meczach w tym sezonie MLS Los Angeles Galaxy (obecny mistrz rozgrywek) ma na swoim koncie zaledwie 3 punkty i zajmuje dopiero 13., czyli przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Houston Dynamo natomiast z 9 "oczkami" w dorobku plasuje się na 7. lokacie.