Inter Miami, którego współwłaścicielem jest m.in. David Beckham, od pewnego czasu stawia na naprawdę potężne wzmocnienia składów, sprowadzając przy tym do MLS... szereg postaci związanych niegdyś z FC Barcelona. W zasadzie w każdej formacji - nie licząc bramki - znajduje się obecnie ktoś, kto bronił niegdyś barw "Blaugrany". Tak też jakiś czas temu do "The Herons" dołączyli Jordi Alba, Sergio Busquets oraz Leo Messi, a trenerem klubu został Gerardo "Tata" Martino. W styczniu do tej "barcelońskiej" gromady dołączył jeszcze z brazylijskiego Gremio Luis Suarez i... od razu na powrót znalazł doskonały boiskowy kontakt ze wspomnianym Messim. Wyciekły nowe koszulki reprezentacji. Fala krytyki, "żartują sobie z nas" Leo Messi i Luis Suarez jak za dawnych czasów. Kapitalna gra byłych gwiazd Barcelony Przykładem tego może być ostatni mecz "Czapli" w CONCACAF Champions Cup - w nocy z 13 na 14 marca według czasu polskiego zespół z Florydy podjął na własnym terenie drużynę Nashville SC w ramach rewanżowej potyczki 1/8 finału. W pierwszej odsłonie rywalizacji padł remis 2:2 - zapowiadało się więc na to, że teraz będziemy mieć do czynienia z naprawdę zaciętym meczem, natomiast... klub z Tennessee bardzo prędko zaczął być odzierany z wszelakich złudzeń: Luis Suarez otworzył wynik już w 8. minucie, a asystował mu nie kto inny, jak "La Pulga", który w doskonałym stylu znalazł przestrzeń między dwoma rywalami i bezbłędnie dostarczył futbolówkę swojemu kompanowi. Leo Messi później sam zdobył jeszcze gola, a "Kojoty" dobił Robert Taylor po asyście... Suareza. Lewandowski z bramką, a tu takie słowa o Polaku. Ten fakt nie mógł umknąć Inter Miami czeka na kolejnego rywala w kontynentalnym pucharze Tym samym Interowi Miami nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejnego rywala - a będzie to albo amerykańskie FC Cincinnati, albo meksykańskie CF Monterrey. W pierwszym starciu obu zespołów druga z wymienionych drużyn wygrała 1:0, rewanż odbędzie się 15 marca o godz. 03.15 czasu polskiego. Na razie "The Herons" będą się jednak przede wszystkim skupiać na kolejnej potyczce w Major League Soccer - 16 marca, w porze całkiem atrakcyjnej dla europejskiego odbiorcy (19.00) zmierzą się oni z DC United, z którym związany jest notabene Mateusz Klich.