David Beckham, jeden ze współwłaścicieli Interu Miami, ma bez wątpienia spore ambicje, by jego "The Herons" zdominowali wszelkie rozgrywki w Stanach Zjednoczonych. Ostatnio jednak zespół z Florydy... prezentował się wręcz fatalnie, przegrywając mecz za meczem. Wybawieniem okazała się dosyć imponująca ofensywa transferowa, która zaowocowała m.in. zdobyciem Leagues Cup. Inter stał się przy tym niemalże "drugą Barceloną", bo jego barwy przyodziali Sergio Busquets, Jordi Alba czy - przede wszystkim - Leo Messi. W perspektywie ma być podobno również ściągnięcie innych graczy związanych niegdyś z "Blaugraną" - jak Andres Iniesta czy Luis Suarez, a do tego wszystkiego właśnie rozpoczęły się spekulacje związane z... jedną ze wciąż obecnych gwiazd Realu Madryt. Transferowa bomba roku? Była gwiazda Manchesteru United mogła... trafić do Ekstraklasy Luka Modrić i David Beckham na wspólnych wakacjach. Pierwsze "negocjacje" ws. transferu do Interu Miami? Mowa tu konkretnie o Luce Modriciu, który zostały "przyłapany" przez fotoreporterów podczas wspólnego spędzania wakacji z Beckhamem w swojej ojczyźnie, a dokładnie na wyspie Szipan. Sprawę opisywała chociażby hiszpańska "Marca": Dziennik zasugerował, że choć obecnie zakontraktowanie doświadczonego pomocnika przez ekipę z Miami jest niemożliwe (okienko w USA jest zamknięte), to "Becks" szykuje już sobie grunt na przyszłość. A nie ulega wątpliwości, że czas 37-latka wśród "Królewskich" dobiega powoli końca. Duża wpadka UEFA przed losowaniem. Ten szczegół... cofa do czasów komunizmu Luka Modrić wciąż regularnie gra w barwach Realu Madryt Czy więc Modrić już niebawem będzie asystował Messiemu w trakcie rozgrywek Major League Soccer? Nie można tego wykluczyć, choć nie zdarzy się to zapewne wcześniej, niż latem 2024 roku, kiedy to obecna umowa lidera "Vatrenich" z drużyną z Santiago Bernabeu ostatecznie wygaśnie. W bieżącym sezonie Chorwat jest już rezerwowym "Los Blancos" - natomiast jak dotychczas wystąpił w każdym z trzech spotkań RM w Primera Division, otrzymując od Carlo Ancelottiego minimum kilkanaście minut. Wicemistrz świata z 2018 roku jeszcze nie powiedział z pewnością ostatniego słowa...