Dani Alves to bez cienia wątpliwości jeden z najważniejszych graczy FC Barcelona w XXI wieku - piłkarz ten był przez lata podporą defensywy "Dumy Katalonii" i zdołał sięgnąć z nią po liczne trofea, zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich pucharach. Brazylijczyk w 2016 roku rozstał się z FCB, jednak powrócił na Camp Nou po pięciu latach, które wypełniły mu występy dla Juventusu, PSG i Sao Paulo. Wydawało się, że pozostanie z "Barcą" na dłużej, ale po zaledwie kilku miesiącach zarząd klubu po raz kolejny go pożegnał - i to wzbudziło sporo dyskusji. FC Barcelona pożegnała Daniego Alvesa. Część kibiców nie może darować zarządowi tego ruchu Alvesowizależało na regularnych występach przede wszystkim dlatego, że niezmiennie pragnie on pojechać na mistrzostwa świata w Katarze, które rozpoczną się już w listopadzie. Fakt, że "Blaugrana" zostawiła go samemu sobie kilka tygodni temu wzbudził niezadowolenie wielu kibiców, którzy uznali, że zespół obszedł się z nim zupełnie nie tak, jak powinien. Niemniej futbolista od razu miał wzbudzić zainteresowanie wśród innych hiszpańskich klubów - prasa donosiła o tym, że 39-latek stał się celem transferowym chociażby dla RCD Mallorca czy Realu Valladolid. Koniec końców jednak wydaje się, że gracz niemal na pewno opuści Półwysep Iberyjski po to, by powędrować za ocean - co ciekawe raczej nie powróci on do kraju swojego pochodzenia. Dani Alves w USA lub... Meksyku. Sounders i Pumas w gronie zainteresowanych Zainteresowanie obrońcą miała przede wszystkim wyrazić ekipa Pumas UNAM, a więc zespół występujący w meksykańskiej ekstraklasie. Byłby to cokolwiek egzotyczny kierunek dla Alvesa, ale nie można wykluczyć, że skusiłby się on na takie rozwiązanie, bo u "Pum" miałby bez cienia wątpliwości pewne miejsce w pierwszym składzie - a więc zdecydowanie zwiększyłaby się również jego szansa na to, by dostać powołanie na mundial. Jak jednak informuje meksykański dziennikarz Imagen TV Roberto Lopez Olvera, zawodnik ma przed sobą tak naprawdę aż dwie mocne oferty. Do Pumas mieli bowiem dołączyć Seattle Sounders, czyli ekipa z Major League Soccer - a drużyna ze stanu Waszyngton bez cienia wątpliwości jest w stanie zaproponować Brazylijczykowi znacznie lepsze warunki finansowe (mówi się nawet o milionie dolarów różnicy). Dani Alves chce znów zjawić się na mundialu po ośmiu latach przerwy Dani Alves ma sam bardziej skłaniać się do przenosin do Meksyku, ale selekcjoner "Canarinhos", Tite, miał mu osobiście zarekomendować dołączenie do Sounders - i to zdaje się być czynnikiem decydującym. Jeśli więc defensor miałby szukać zatrudnienia gdzieś po drugiej stronie Atlantyku, to właśnie tam - chyba, że nagle pojawi się dobra oferta z Brazylii. 39-latek ma szansę powrócić na piłkarskie MŚ po ośmiu latach przerwy - w 2018 roku nie mógł pojechać z kadrą do Rosji z powodu kontuzji. Nie ma z kolei wątpliwości, że turniej w Katarze będzie dla niego ostatnim mundialem.