Amerykańska Major League Soccer już niebawem wejdzie w fazę kluczowych rozstrzygnięć - czyli play-offy. O ile część zespołów, jak FC Cincinnati, lider Konferencji Wschodniej, czy świeżo powstałe St. Louis City, przewodzące Konferencji Zachodniej, było od dawna pewne awansu, to niektóre ekipy wciąż drżały o swój los. Wśród nich znalazło się chociażby Charlotte FC - "polski" klub w którego składzie figuruje aż trójka przedstawicieli kraju ze stolicą w Warszawie: Karol Świderski, Kamil Jóźwiak oraz Jan Sobociński. "The Crown" ostatecznie jednak zdołało wyszarpać sobie dalszą walkę o mistrzostwo. Fortuna przeszła Barcelonie obok nosa. "Mogliśmy go sprzedać za 100 mln" Jóźwiak z asystą, "polskie" Charlotte FC z awansem do play-offów Wszystko to za sprawą meczu, który odbył się w nocy z 21 na 22 października według czasu polskiego. W nim to drużyna z Karoliny Północnej podjęła na Bank of America Stadium nie byle kogo, bo Inter Miami, którego siła opiera się na takich graczach, jak Leo Messi, Sergio Busquets czy Jordi Alba (przy czym być może to tej trójki już niebawem dołączy i Sergi Roberto). Koniec końców w potyczce nie padło wiele goli - skończyło się na zaledwie jednym trafieniu, które w 13. minucie zapisał na swoim koncie Kolumbijczyk Kerwin Andres Calderon Vargas. Warto przy tym nadmienić, że asystował mu nie kto inny, jak wspominany już Jóźwiak, który zdołał przekazać futbolówkę koledze działając na naprawdę niewielkiej przestrzeni: Walka z czasem, to już ostatnie dni. Tak Lewandowski zbiera siły przed hitem Play-offy MLS. Charlotte FC zna swoją potencjalną drogę do ćwierćfinału Tym samym Charlotte FC weźmie udział w play-offach poczynając od pierwszej rundy - zespołowi z zachodniej części USA zabrakło dokładnie siedmiu punktów, aby uplasować się na pozycji pozwalającej na rozpoczęcie kolejnych zmagań od rundy drugiej (1/8 finału). Faza play-off rozpocznie się dokładnie 26 października o 01.30 według czasu polskiego - wówczas to "The Crown" zmierzy się z New York Red Bulls. Jeśli podopiecznym Christiana Lattanzio się tu powiedzie, to potem czekać ic będzie niełatwa przeprawa z FC Cincinnati...