Riqui Puig swego czasu uchodził za jeden z większych talentów, które szlifowały swoje umiejętności w La Masii, szkółce FC Barcelona i jednej z najsłynniejszych tego typu instytucji w Europie. Środkowemu pomocnikowi udało się zresztą nawet przebić do pierwszej drużyny "Blaugrany", ale potem... coś ewidentnie się popsuło. Futbolista stopniowo tracił na znaczeniu jeszcze za czasów kadencji Ronalda Koemana, natomiast pod rządami kolejnego szkoleniowca, Xaviego Hernandeza, praktycznie całkowicie został odsunięty na boczny tor. Ostatecznie latem 2022 roku definitywnie rozstał się z FCB. Riqui Puig "zaszalał" na Twitterze. To był apel do FC Barcelona? Nowe zatrudnienie znalazł w amerykańskiej Major League Soccer, a konkretnie w zespole Los Angeles Galaxy. Wydaje się jednak, że chęć gry dla "Dumy Katalonii" wciąż kiełkuje w jego sercu - a przynajmniej to sugeruje jeden z wpisów, jaki znalazł się na jego profilu na Twitterze: Zawodnik podał dalej garść swoich statystyk z bieżącego sezonu MLS - widoczna jest tu chociażby celność podań na poziomie 99,3 proc. czy ponad 13 dryblingów na spotkanie. Wygląda to imponująco, ale jest tu pewien zgrzyt - otóż... nie są to realne dane. Już sam ten fakt przyczynił się do żartów kosztem Katalończyka, ale uwagę internautów zwróciła jeszcze jedna kwestia - oryginalnie statystyki zaprezentował bowiem profil mający w nazwie sformułowanie "#XaviOUT", a do tego wpis był zwieńczony zdaniem "Laporta sprowadź go z powrotem". Sprawa oczywiście nie jest niczym bardzo poważnym, natomiast jest to bez wątpienia mocna wizerunkowa wpadka Riqui'ego Puiga i może być poczytana za akt pewnej desperacji ze strony futbolisty, któremu wciąż marzy się gra w bordowo-granatowych barwach. Riqui Puig w LA Galaxy ma spędzić jeszcze ponad 2,5 roku W bieżącym sezonie MLS (trwającym od końcówki lutego) 23-latek zdobył jak na razie jedną bramkę (23 kwietnia, w starciu z Austin FC), ostatnie asysty zaliczył zaś jeszcze w spotkaniu towarzyskim z Toronto FC przed dwoma miesiącami. Jedno jest pewne - Puig gra dosyć ostro za oceanem, bo w ośmiu meczach bieżącej kampanii obejrzał już pięć żółtych kartek. Jego kontrakt z Galaxy ważny będzie do końca grudnia 2025 roku. No chyba, że wcześniej trafi mu się jakiś transfer...