Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 pojedynków drużyna Atlético Progreso wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Osiem meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Mathías Riquero wywołał eksplozję radości wśród kibiców Atlético Progreso, zdobywając bramkę w 12. minucie meczu. Między 26. a 44. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Piłkarze Bostonu River nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 45. minucie na listę strzelców wpisał się Hernán Martinuccio. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 57. minucie Gonzalo Jara zastąpił Maicola Rodrígueza. W tej samej minucie w zespole Atlético Progreso doszło do zmiany. Ricardo Roldán wszedł za Luisa Gáspariego. W 62. minucie boisko opuścili piłkarze gości: Pablo Alvarez, Robert Flores, a na ich miejsce weszli Leandro Lozano, Agustín Nadruz. Trener Bostonu River postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Marcela Tapię i na pole gry wprowadził napastnika Facunda Rodrígueza, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bostonu River w 67. minucie spotkania, gdy Facundo Rodríguez zdobył drugą bramkę. Niedługo później trener Atlético Progreso postanowił wzmocnić linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Joela Lewa. Na boisko wszedł Fabricio Fernández, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Facundowi Rodríguezowi z zespołu gości. Była to 90. minuta pojedynku. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-2. Piłkarze Atlético Progreso obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Bostonu River w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Bostonu River zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Club Deportivo Maldonado. Tego samego dnia Montevideo City Torque zagra z jedenastką Atlético Progreso na jej terenie.