Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Montevideo Wanderers wygrała aż siedem razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między ósmą a 27. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Atlético Progreso i jedną drużynie przeciwnej. Pod koniec pierwszej połowy jedyną bramkę z karnego zdobył Agustín González dla drużyny Atlético Progreso. Bramka padła w tej samej minucie. W 44. minucie Federico Barrandeguy został zastąpiony przez Lucasa Couta. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Atlético Progreso. W 54. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Emanuel Gularte z zespołu Atlético Progreso i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 21. minucie. Trener Montevideo Wanderers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Emiliana Coitiña. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Francisco Ginella. Trener Atlético Progreso postanowił bronić wyniku. W 58. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Leandra Sosę wszedł Heber Méndez, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. W 63. minucie Bruno Veglio został zmieniony przez Jonathana Barbozę, co miało wzmocnić drużynę Montevideo Wanderers. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Gustava Allesa na Rodriga Viegę w 78. minucie oraz Agustína Gonzáleza na Joela Lewa w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku. Od 80. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom Atlético Progreso w pierwszej połowie, a w drugiej dwie żółte oraz jedną czerwoną. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę drużyna Atlético Progreso będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Racing Club de Montevideo. Natomiast w piątek CA Penarol Montevideo będzie gościć drużynę Montevideo Wanderers.