Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Jedenastka Cerro Largo wygrała aż cztery razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko dwa. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W pierwszych minutach starcia kartkę obejrzał Facundo Rodríguez z zespołu gości. Niedługo po rozpoczęciu meczu Sebastián Sosa wywołał eksplozję radości wśród kibiców Cerro Largo, zdobywając bramkę w 18. minucie meczu. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie dziewięć strzelonych goli. W 26. minucie sędzia ukarał kartką Diego Scottiego, piłkarza gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Cerro Largo w 28. minucie spotkania, gdy Sebastián Sosa zdobył drugą bramkę. Niedługo później trener Bostonu River postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 38. minucie na plac gry wszedł Marcelo Tapia, a murawę opuścił Diego Scotti. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę otrzymał Carlos Valdez z Bostonu River. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 45. minucie pokonał bramkarza Víctor Dorrego. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Marcelo Tapia z zespołu gospodarzy. Była to 52. minuta spotkania. W 57. minucie za Lucasa Rodrígueza wszedł Bruno Foliados. W 58. minucie w drużynie Cerro Largo doszło do zmiany. Jorge Graví wszedł za Carlosa Fernándeza. Piłkarze Bostonu River odpowiedzieli strzeleniem gola. W 66. minucie na listę strzelców wpisał się Bruno Foliados. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił Elbio Pérez. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Po chwili trener Cerro Largo postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Facunda Rodrígueza wszedł Lucas Arzamendia, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. W 80. minucie Elbio Pérez został zmieniony przez Rodriga Piñeira, co miało wzmocnić jedenastkę Bostonu River. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Alberta Assisa na Jonathana Dos Santosa. Drużynie Bostonu River zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Cerro Largo. Jedenastka Bostonu River zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia pokazał trzy żółte kartki piłkarzom Bostonu River, a zawodnikom gości przyznał jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. 2 czerwca jedenastka Bostonu River rozegra kolejny mecz w Montevideo. Jej rywalem będzie Danubio Fútbol Club. Tego samego dnia CA Penarol Montevideo zagra z drużyną Cerro Largo na jej terenie.