Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 32 mecze zespół Montevideo Wanderers wygrał 14 razy i zanotował dziewięć porażek oraz dziewięć remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy kartkę dostał Bryan Olivera, piłkarz Liverpoolu Montevideo. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Montevideo Wanderers w 32. minucie spotkania, gdy Rodrigo Pastorini strzelił z karnego pierwszego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Między 33. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Montevideo Wanderers. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 49. minucie, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Nicolásowi Acevedowi i Marcelowi Cabrerze. Zawodnicy gości odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 53. minucie gola wyrównującego strzelił Federico Martínez. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Brunonowi Vegliowi z jedenastki gospodarzy. W 68. minucie Pablo Caballero został zastąpiony przez Diego Guastavina. Trener Liverpoolu Montevideo postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Bryana Oliverę i na pole gry wprowadził napastnika Maureena Franco, który w bieżącym sezonie ma na koncie już trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom Montevideo Wanderers: Jonathanowi Barbozie w 71. i Christianowi Bravowi w 76. minucie. W 72. minucie w zespole Montevideo Wanderers doszło do zmiany. Diego Riolfo wszedł za Brunona Veglia. Trzeba było trochę poczekać, aby Christian Bravo wywołał eksplozję radości wśród kibiców Montevideo Wanderers, zdobywając kolejną bramkę w 76. minucie starcia. W 81. minucie Santiago Martínez został zmieniony przez Gabriela Péreza, a za Christiana Brava wszedł na boisko Emiliano Coitiño, co miało wzmocnić drużynę Montevideo Wanderers. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Juana Ramíreza na Clementina Gonzáleza. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-1. Piłkarze Montevideo Wanderers dostali w meczu siedem żółtych kartek, a ich przeciwnicy dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 21 kwietnia drużyna Liverpoolu Montevideo rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Racing Club de Montevideo. Natomiast 24 kwietnia Cerro Largo Fútbol Club zagra z drużyną Montevideo Wanderers na jej terenie.