Gdy wojska rosyjskie rozpoczynały swoją niczym nieuzasadnioną agresję na terytorium Ukrainy 24 lutego bieżącego roku, rozgrywki Premier Lihi, czyli najwyższego piłkarskiego poziomu naszych wschodnich sąsiadów, znajdowały się dosłownie w przededniu wznowienia współzawodnictwa po przerwie zimowej. Premier Liha została zawieszona jeszcze w lutym Natychmiast stało się oczywiste, że w takich okolicznościach nie będzie można kontynuować rozgrywek - ukraiński związek piłkarski od razu ogłosił zawieszenie PL, czekając na rozwój wypadków na froncie. Po pewnym czasie postanowiono podjąć kluczowe decyzje dotyczące sezonu 2021/2022 - np. na walnym zjeździe działaczy ZPN-u pod koniec kwietnia zadecydowano m.in. o nieprzyznawaniu nikomu tytułu mistrzowskiego, natomiast wskazano, iż pozycja drużyn w tabeli sprzed momentu rozpoczęcia inwazji będzie decydująca w kwestii przyznania kwalifikacji do europejskich pucharów. Teraz przyszedł czas na kolejny krok - choć wciąż trwa wojna, a Ukraińcy wciąż dzielnie bronią się przed rosyjską nawałą, to na pewnych polach, tam, gdzie jest to możliwe, następują próby powrotu do w miarę normalnego funkcjonowania. Nie inaczej ma być w przypadku Pierwszej Lihi. Powrót ukraińskiej ekstraklasy. Mecze poza krajem - wykluczone Jak poinformował dziennikarz Ihor Burbas, cytowany m.in. przez portal football24.ua, powoli krystalizuje się plan powrotu piłkarskich rozgrywek - i wbrew podawanym ostatnio przez media doniesieniom ukraińskie kluby nie będą grać np. w Polsce, ale w granicach swojego kraju. Takie rozwiązanie miało być rekomendowane przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W grę wchodzą dwa warianty prowadzenia potyczek - albo mecze będą odbywać się wyłącznie w Kijowie (na pięciu lub sześciu stołecznych stadionach), gdyż miasto jest dobrze bronione przed potencjalnym bombardowaniem, albo w kilku miastach zachodniej Ukrainy, daleko od linii frontu (mowa jest o Lwowie, Użhorodzie, Czerniowcach, Tarnopolu i ew. Łucku). Premier Liha zostanie zorganizowana na specjalnych zasadach Zostaną też opracowane specjalne zasady, jak mają zachowywać się piłkarze, gdyby jednak wystąpiło zagrożenie nalotem. W momencie uruchomienia syren alarmowych spotkania mają być bezwzględnie przerwane, a zawodnicy mają udawać się do szatni - jeśli ryzyko ataku będzie się utrzymywać, to mecz zostanie dokończony kolejnego dnia. Jest również znana data powrotu Premier Lihi - zależnie od tego, jak szybko uda się dopracować wszelkie aspekty, pierwsze potyczki odbędą się albo pod koniec lipca, albo na początku sierpnia. Na trybunach zabraknie niestety kibiców - ale to oczywiście w tych okolicznościach zrozumiałe.