Dariusz Wołowski, Interia: "Geniusz" - tym słowem określił pan kiedyś Alirezę Firouzję - nastolatka z Iranu grającego pod flagą francuską. Zdaniem bukmacherów będzie on faworytem Turnieju Kandydatów. Jest najmłodszy w stawce, ale panujący na szachowym tronie od 2013 roku Magnus Carlsen powiedział, że do gry motywuje go już tylko Firouzja. Nikt więcej. Jerzy Kostro (polski szachista, mistrz międzynarodowy): Dziś mam poważne wątpliwości, czy zaliczyć Firouzję do grona faworytów madryckiego Turnieju Kandydatów. Przez ostatnie pół roku nie grał w wielkich turniejach szachowych. Z pewnością przygotowywał się do startu w stolicy Hiszpanii. Na pewno powiększył swoją wiedzę teoretyczną i będzie mocniejszy jeśli chodzi o debiuty. Szachy to jednak także wojna umysłów, gra psychiki. Starty w turniejach przyzwyczajają zawodnika do wielogodzinnego stresu, oswajają z grą pod presją, zapewniają odporność psychiczną. Tego nie da się wyćwiczyć w żaden inny sposób. Czyli młody geniusz podjął wielkie ryzyko? - Inny z uczestników Turnieju Kandydatów Tejmur Radżabow z Azerbejdżanu zrobił to samo co Firouzja. Ostatnio wystartował w turnieju w Norwegii i wypadł bardzo słabo. Może w Madrycie będzie inaczej, ale taka droga przygotowań to z pewnością ryzyko. Wracając do Firouzji to on drugiego dnia Turnieju Kandydatów skończy dopiero 19 lat. Jest genialny, ale czy to wystarczy do zwycięstwa? Jego wynik w Madrycie będzie dla mnie wielką niewiadomą. Nie zdziwię się jeśli będzie pierwszy, nie zdziwię się jeśli będzie ostatni. Jest unikalny jeśli chodzi o skalę talentu, ale nawet największy talent potrzebuje czasu i pracy. Jeśli w Madrycie Firouzja przegra jedną, czy drugą partię, to reszta poczuje jego krew. W szachach poza klasą i talentem liczy się odporność. O odporności Firouzji wiemy niewiele. Najmłodszym szachowym mistrzem świata w historii był Garri Kasparow. Miał 22 lata, 6 miesięcy i 27 dni. Carlsen był o pięć miesięcy starszy, gdy zdobywał tytuł. Inni młodzi mistrzowie to Michaił Tal - 23 lata, 5 miesięcy, 28 dni; Anatolij Karpow - 23 lata, 10 miesięcy, 11 dni. Genialny Amerykanin Bobby Fischer wygrał mecz stulecia z Borisem Spasskim po skończeniu 29 lat. - To pokazuje skalę trudności, przed którą staje Firouzja. Także Jan-Krzysztof Duda, który ma 24 lata. Janek odwiedził mnie w kwietniu przez Świętami Wielkanocnymi razem ze swoim trenerem Kamilem Mitoniem. Rozmawialiśmy o jego starcie w Madrycie. Jest świadomy skali wyzwania, nie napala się na zwycięstwo. Mówił, że będzie grał bez brawury, unikając przesadnego ryzyka. Madryt nie jest dla niego celem, ale stoi na drodze do celu. 4-5 miejsce w Turnieju Kandydatów byłoby dla niego wielkim sukcesem. Cokolwiek powyżej to już sukces gigantyczny. Każdy wynik dodatni, czyli powyżej 7 pkt - uznamy za znakomity. Natomiast żaden wynik nie będzie dla Janka porażką. Jan-Krzysztof Duda jest pierwszym Polakiem w Turnieju Kandydatów. Ale mówił kiedyś otwarcie, że wierzy w zdobycie tytułu mistrza świata. - I te plany się nie zmieniają. Szachista uzyskuje apogeum w okolicach 30. roku życia. Janek będzie miał szansę wystartować w Turnieju Kandydatów za dwa lata i za cztery. W 2026 roku powinien walczyć o zwycięstwo. Wtedy jego szanse będą największe. Teraz zagra o to, by dobry wynik w Madrycie otworzył mu prawo do startu we wszystkich największych światowych turniejach. Właśnie 4-5 miejsce w stolicy Hiszpanii da mu taką gwarancję. Janek to szachista wybitny, ale nie jest genialny jak Kasparow, Carlsen, czy Tal. Tylko geniusze szachowi wstępowali na tron mistrza świata z marszu. Jeśli nie Firouzja, ani Duda to kto jest faworytem w Madrycie? - Fabiano Caruana. To najwyższa światowa półka. Grał już o mistrzostwo świata z Magnusem Carlsenem w 2018 roku i po rozegraniu wszystkich partii klasycznych zremisował. Przegrał dopiero w dogrywce. To szachista uniwersalny, o wielkiej wiedzy i doświadczeniu. W Turnieju Kandydatów różnicę może zrobić odporność psychiczna i fizyczna. Nie wiadomo jak Caruana zniesie trudy walki na dystansie 14 partii z rywalami z najwyższej półki. Ale to będzie wielkim wyzwaniem dla całej ósemki. Kto oprócz Caruany? - Chińczyk Ding Liren ma najwyższy ranking. Niższy tylko od mistrza świta Carlsena. Schował się w Chinach, z powodu pandemii, a potem choroby, grał głównie w swoim kraju i tam nie dawał rywalom żadnych szans. Może mu zabraknąć konfrontacji z zawodnikami tej klasy, których spotka w Madrycie. Ale będzie szalenie groźny dla wszystkich. Przecież Chińczyk dostał się do Turnieju Kandydatów psim swędem, tylko dlatego, że zdyskwalifikowano Rosjanina Sergieja Kariakina za popieranie Putina. - Nie zmienia to faktu, że Ding Liren jest w stanie wygrać turniej w Madrycie. Tak jak Jan Niepomniaszczij. Rosjanin wygrał poprzedni Turniej Kandydatów, ale w meczu o mistrzostwo z Carlsenem się posypał. Odporność psychiczna nie dorównuje jego klasie, co sprawia, że jest nieprzewidywalny. Wiedzę szachową ma jednak ogromną. Do Madrytu zabierze ze sobą psychologa, ale charakter to jego słabsza strona. Jeśli dobrze zacznie, poniesie go euforia. Jak jest z charakterem Jana-Krzystofa Dudy? - Wszystko w porządku. Jest młody, dopiero kształtuje charakter, a już ma bardzo duże obycie w ważnych i stresujących pojedynkach. Turniej Kandydatów to dla Janka kolejny krok do przodu. Ważny, ale nie traktujmy go jako ostatecznego celu. Poza Firouzją nie będzie w Madrycie szachisty tak młodego jak Janek. Niech gra bez jakiejś nadzwyczajnej presji i potwierdzi skalę swoich możliwości. Niczego więcej oczekiwać nie powinniśmy. Rozmawiał Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Kto się boi irańskiego geniusza? Ciernista droga Jana-Krzysztofa Dudy na szachowy tron Bezprecedensowy sukces Polaka, który w czasie turnieju obchodził urodziny "Szachy to wojna umysłów" - arcymistrz Jan-Krzysztof Duda dla Interii