Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów drużyna Gaziantepu wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Żadne spotkanie nie zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W szóstej minucie bramkę zdobył Muhammet Demir. Piłkarze gości nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 13. minucie Mame Thiam wyrównał wynik meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. Asystę przy golu zanotował Yusuf Erdogan. W 37. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Mame Thiam z Kasimpaşy Spor. Sytuację bramkową stworzył Aytaç Kara. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Alexandru Maximowi z jedenastki gospodarzy. Była to 42. minuta meczu. Kibice Gaziantepu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jeffersona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Andre Sousa. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującą bramkę. Drugą połowę jedenastka Gaziantepu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Kenana Özera wszedł Furkan Soyalp. W pierwszych minutach drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Oğuzowi Ceylanowi z Gaziantepu. W 62. minucie za Gerarda Bi wszedł Ricardo Quaresma. W 75. minucie w zespole Kasimpaşy Spor doszło do zmiany. Tarkan Serbest wszedł za Davida Pavelkę. W tej samej minucie trener Kasimpaşy Spor postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Anıl Koç, a murawę opuścił Haris Hajradinović. Jedenastka Gaziantepu wyrównała wynik meczu. Na 12 minut przed zakończeniem spotkania na listę strzelców wpisał się Alexandru Maxim. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników Kasimpaşy Spor żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał dwie żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast zespół Kasimpaşy Spor w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. 26 lipca jedenastka Kasimpaşy Spor zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Istanbul Büyükşehir Belediyespor. Tego samego dnia Yeni Malatya Spor Kulübü będzie gościć zespół Gaziantepu.