Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Zespół Kayseri Spor wygrał aż cztery razy, zremisował trzy, a przegrał tylko dwa. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół Kayseri Spor rozpoczął w zmienionym składzie, za Envera Şahina wszedł Muris Mešanović. W 54. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Zoranowi Kvrżiciowi z drużyny gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Gaziantepu w 62. minucie spotkania, gdy Alexandru Maxim zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Furkan Soyalp. Niedługo później trener Gaziantepu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Bartłomiej Pawłowski, a murawę opuścił Kenan Özer. W tej samej minucie Furkan Soyalp zastąpił Guraya Vurala. W następstwie utraty bramki trener Kayseri Spor postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Pedro Henriquego i na pole gry wprowadził napastnika Maria Szituma. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 73. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Bernard Mensah osłabiając tym samym zespół gospodarzy. Między 74. a 87. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Gaziantepu. Na sześć minut przed zakończeniem meczu w drużynie Gaziantepu doszło do zmiany. Andre Sousa wszedł za Jeffersona. W 87. minucie arbiter wyrzucił z boiska Diego Ângela z Kayseri Spor. W samej końcówce pojedynku w zespole Gaziantepu doszło do zmiany. Muğdat Çelik wszedł za Muhammeta Demira. W drugiej minucie doliczonego czasu gry żółtą kartką został ukarany Junior Maranhão, zawodnik Gaziantepu. Trzeba było trochę poczekać, aby Artem Krawiec wywołał eksplozję radości wśród kibiców Kayseri Spor, strzelając gola w tej samej minucie spotkania. To już ósme trafienie tego piłkarz w sezonie. W piątej minucie doliczonego czasu meczu boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Miguel Lopes, Aksel Aktaş, Ben Rienstra, a na ich miejsce weszli Emre Taşdemir, Brice Dja, Zoran Kvrżić. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę i dwie czerwone zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Gaziantepu pokazał cztery żółte. Drużyna Kayseri Spor w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna Kayseri Spor będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Stambule. Jej przeciwnikiem będzie Istanbul Büyükşehir Belediyespor. Natomiast w niedzielę Kasımpaşa Spor Kulübü zagra z zespołem Gaziantepu na jego terenie.