Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 43 pojedynki jedenastka Besiktasu wygrała 26 razy i zanotowała 10 porażek oraz siedem remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Jeremainowi Lensowi z jedenastki gospodarzy. Była to siódma minuta meczu. Nieoczekiwanie to piłkarze Çaykur otworzyli wynik. W 37. minucie na listę strzelców wpisał się Oğulcan Çağlayan. Sytuację bramkową stworzył Nill De Pauw. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Çaykur. Na drugą połowę drużyna Besiktasu wyszła w zmienionym składzie, za Oguzhana Ozyakupa, Tylera Boyda weszli Douglas Pereira, Georges-Kevin N'Koudou. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 53. minucie gola wyrównującego strzelił Domagoj Vida. Bramka padła po podaniu Canera Erkina. W 56. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Dorukhana Toköza z Besiktasu, a w 58. minucie Mykolę Moroziuka z drużyny przeciwnej. Chwilę później trener Çaykur postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Oğulcana Çağlayana. Na boisko wszedł Marko Šćepović, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 67. minucie Mykola Moroziuk został zmieniony przez Orhana Ovacıklı. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Adem Ljajić, piłkarz Besiktasu. W 80. minucie w zespole Çaykur doszło do zmiany. Ismael Diomande wszedł za Nilla De Pauwa. Po chwili trener Besiktasu postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Jeremaina Lensa wszedł Pedro Rebocho, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać remis. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonej trzeciej minucie pojedynku, sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom Besiktasu: Pedro Rebochowi i Georges'owi-Kevinowi N'Koudou. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Dominacja na boisku nie przełożyła się na pomyślny rezultat dla drużyny Besiktasu, mimo że oddała ona sześć celnych strzałów. Zawodnicy Besiktasu obejrzeli w meczu pięć żółtych kartek, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 września jedenastka Çaykur będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Göztepe Spor Kulübü. Tego samego dnia Gazişehir Gaziantep Futbol Kulübü będzie gościć drużynę Besiktasu.