Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 27 pojedynków zespół Bursasporu wygrał 17 razy i zanotował siedem porażek oraz trzy remisy. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Davidowi Pavelce z zespołu gospodarzy. Była to 23. minuta starcia. Niestety w 29. minucie meczu Ramazan Köse bramkarz Kasimpaşy Spor z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Simone Scuffeta - rezerwowego bramkarza jedenastki. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Kasimpaşy Spor w 60. minucie spotkania, gdy Trézéguet strzelił pierwszego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomógł Karim Hafez. Kibice Bursasporu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Tunaya Toruna. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Yusuf Erdogan. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującego gola. W 75. minucie Allano został zmieniony przez Furkana Soyalpa. W 76. minucie w zespole Kasimpaşy Spor doszło do zmiany. İlhan Depe wszedł za Karima Hafeza. Na dziewięć minut przed zakończeniem pojedynku sędzia pokazał kartkę Simone Scuffetowi, zawodnikowi Kasimpaşy Spor. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Aytaç Kara. To już szóste trafienie tego piłkarza w sezonie. W 89. minucie Haris Hajradinović został zmieniony przez Özgüra Çeka, co miało wzmocnić jedenastkę Kasimpaşy Spor. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Barışa Yardımcı na Abdullahiego Shehu. W doliczonej piątej minucie meczu kartkę obejrzał Abdullahi Shehu z Bursasporu. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy Kasimpaşy Spor otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. 28 kwietnia zespół Bursasporu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Teleset Mobilya Akhisar Spor Kulübü. Natomiast 29 kwietnia Yeni Malatya Spor Kulübü będzie gościć drużynę Kasimpaşy Spor.