Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 42 starcia drużyna Atikeru Konyaspor wygrała 17 razy i zanotowała 12 porażek oraz 13 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 56. minucie Farouk Miya zastąpił Roberta Maka. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Antalyaspor: Bünyaminowi Balcı w 69. i Veyselowi Sarı w 73. minucie. W 74. minucie w zespole Atikeru Konyaspor doszło do zmiany. Christopher Hurtado wszedł za Levana Shengelię. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania w jedenastce Antalyasporu doszło do zmiany. Doğukan Sinik wszedł za Sinana Gümüşa. Chwilę później trener Atikeru Konyaspor postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 85. minucie zastąpił zmęczonego Thurama. Na boisko wszedł Rijad Bajić, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Charles, piłkarz Antalyasporu. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników Atikeru Konyaspor żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 8 lutego zespół Atikeru Konyaspor zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Denizlispor Kulübü. Natomiast 9 lutego Kayseri Spor Kulübü będzie gościć drużynę Antalyasporu.