Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Gençlerbirligi wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Giovanniemu Sio z Gençlerbirligi. Była to 43. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 56. minucie kartkę dostał Pierre-Yves Polomat, piłkarz Gençlerbirligi. W 58. minucie sędzia wskazał na jedenasty metr, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna Gaziantepu. W 63. minucie kartkę dostał Jean-Armel Kana-Biyik z jedenastki Gaziantepu. Jedynego gola z karnego strzelił Stéphane Sessègnon dla drużyny Gençlerbirligi. Bramka padła w tej samej minucie. Chwilę później trener Gaziantepu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Kenan Özer, a murawę opuścił Yussif Chibsah. W tej samej minucie Olarenwaju Kayode zastąpił Patricka Twumasiego. W 75. minucie Giovanni Sio został zmieniony przez Berata Özdemira, co miało wzmocnić jedenastkę Gençlerbirligi. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Guraya Vurala na Bartłomieja Pawłowskiego. W 76. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Kenana Özera z Gaziantepu, a w 80. minucie Kristoffera Nordfeldta z drużyny przeciwnej. Po chwili trener Gençlerbirligi postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Fabricia Baiana wszedł Halil Pehlivan, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Gençlerbirligi utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w drużynie Gençlerbirligi doszło do zmiany. Abdoulaye Diallo wszedł za Floyda Ayitégo. Zespół Gençlerbirligi zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał siedem celnych strzałów. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Gençlerbirligi obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 31 stycznia drużyna Gençlerbirligi będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Stambule. Jej rywalem będzie Istanbul Büyükşehir Belediyespor. Natomiast 2 lutego Sivasspor Kulübü zagra z jedenastką Gaziantepu na jej terenie.