Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 35 razy. Zespół Besiktasu wygrał aż 18 razy, zremisował sześć, a przegrał tylko 11. Od pierwszych minut zespół Besiktasu zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Kayseri Spor była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Besiktasu otworzyli wynik. W 20. minucie na listę strzelców wpisał się Atiba Hutchinson. Przy zdobyciu bramki pomagał Burak Yilmaz. Niedługo później Gokhan Gonul wywołał eksplozję radości wśród kibiców Besiktasu, strzelając kolejnego gola w 30. minucie starcia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Besiktasu w 41. minucie spotkania, gdy Burak Yilmaz zdobył trzecią bramkę. Asystę zaliczył Mohamed Elneny. Na drugą połowę zespół Kayseri Spor wyszedł w zmienionym składzie, za Aymena Abdennoura, Şamila Çinaza weszli Mert Kula, Nurettin Korkmaz. W 64. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Nurettina Korkmaza z Kayseri Spor, a w 74. minucie Oguzhana Ozyakupa z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie trener Besiktasu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Atibę Hutchinsona. Na boisko wszedł Oguzhan Ozyakup, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 78. minucie Karahan Subaşı został zmieniony przez Artema Krawca. Mimo że jedenastka Kayseri Spor nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 57 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 86. minucie bramkę pocieszenia zdobył Emmanuel Adebayor. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Bramka padła po podaniu Bernarda Mensaha. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Bramkę na 4-1 zdobył po raz drugi w doliczonym czasie gry Burak Yilmaz. Asystę przy golu zanotował Oguzhan Ozyakup. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartkę otrzymał Güven Yalçın z drużyny gospodarzy. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-1. Jedenastka Besiktasu zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała 13 celnych strzałów. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Besiktasu będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Stambule. Jego rywalem będzie Kasımpaşa Spor Kulübü. Natomiast 9 grudnia Çaykur Rize Spor Kulübü zagra z drużyną Kayseri Spor na jej terenie.