Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Istanbul B.B. wygrała aż trzy razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko raz. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 17. minucie za İrfana Kahveciego wszedł Robinho. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Fabrice'owi N'Sakali z drużyny gospodarzy. Była to 45. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 53. minucie kartką został ukarany Enzo Crivelli, zawodnik gości. W 60. minucie w jedenastce Istanbul B.B. doszło do zmiany. Berkay Özcan wszedł za Eljera Elię. A kibice Alanyasporu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Djalmę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Onur Bulut. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Istanbul B.B. postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 89. minucie na plac gry wszedł Demba Ba, a murawę opuścił Azubuike Okechukwu. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 10 listopada zespół Alanyasporu będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Trabzonspor Kulübü. Tego samego dnia MKE Ankaragücü Spor Kulübü zagra z zespołem Istanbul B.B. na jego terenie.