Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 25 razy. Zespół Trabzonsporu wygrał aż 12 razy, zremisował siedem, a przegrał tylko sześć. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W trzeciej minucie sędzia pokazał kartkę Harisowi Hajradinoviciowi, zawodnikowi gospodarzy. Nieoczekiwanie to piłkarze Trabzonsporu otworzyli wynik. W 34. minucie na listę strzelców wpisał się Alexander Soerloth. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Abdülkadir Ömür. Zawodnicy gospodarzy szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 40. minucie Aytaç Kara wyrównał wynik meczu. Przy strzeleniu gola pomagał Strahił Popow. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 58. minucie Yusuf Sarı zastąpił Caleba Ekubana. W tej samej minucie John Obi został zmieniony przez Abdulkadira Parmaka, co miało wzmocnić drużynę Trabzonsporu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mame'a Thiama na İlhana Depego w 69. minucie. Trener Kasimpaşy Spor postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił pomocnika Yusufa Erdogana i na pole gry wprowadził napastnika Mustafę Pektemka. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Po chwili trener Trabzonsporu postanowił wzmocnić linię pomocy i w 89. minucie zastąpił zmęczonego Abdülkadira Ömüra. Na boisko wszedł Doğan Erdoğan, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w zespole Kasimpaşy Spor doszło do zmiany. Veysel Sarı wszedł za Harisa Hajradinovicia. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Jorge Fernandes z Kasimpaşy Spor. Była to 90. minuta starcia. W drugiej połowie nie padły bramki. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Kasimpaşy Spor pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Kasimpaşy Spor zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Alanyaspor Kulübü. Natomiast w niedzielę Yeni Malatya Spor Kulübü zagra z zespołem Trabzonsporu na jego terenie.