Od kilku dni w Turcji oraz Syrii trwa dramat milionów ludzi, którzy muszą mierzyć się ze skutkami serii trzęsień ziemi. W wyniku tego największego od dziesięcioleci kataklizmu, który wystąpił w Azji Mniejszej, życie straciło już ponad 16 tys. osób, a licznik się na tym niestety nie zatrzyma. O skali tego tragicznego zjawiska mówi fakt, że wstrząsy były wyraźnie odczuwalne wiele setek kilometrów od epicentrum. Karol Angielski, polski piłkarz mieszkający w Sivas w środkowej Turcji, w wywiadzie udzielonym dla Mateusza Skwierawskiego z portalu WP SportoweFakty przyznał szczerze, że po prostu obawiał się o życie. Karol Angielski o trzęsieniu ziemi w Turcji: Wszyscy się bali, że blok ulegnie zawaleniu "Najgorsza była pierwsza noc" - oświadczył futbolista. "Z dziewczyną ewakuowaliśmy się z mieszkania o czwartej rano. Zbiegliśmy po schodach z czternastego piętra praktycznie w samych piżamach. Zarzuciliśmy z Lidią tylko kurtki, butów nie zdążyliśmy ubrać. Zabraliśmy je ze sobą i założyliśmy na dole" - opisywał, dodając, że jego blok "kołysał się jak łódka na wodzie". "Wszyscy bali się, że nie zdążymy i blok zaraz się zawali. Na piątym piętrze mieszka Leke James, kolega z zespołu. Opowiadał mi, co czuł - myślał, że mu się to śni. Nawet nie wyszedł z mieszkania, tak się bał. Zaczął się modlić" - mówił Angielski, który w Turcji znalazł się zaledwie kilka miesięcy temu. Szczęśliwie Sivas leży w nieco mniej zagrożonym rejonie - jak stwierdził napastnik, sąsiedzi uspokajają go, że nawet jeśli ponownie pojawią się wstrząsy, to nie dojdzie do walenia się budynków. Mimo wszystko 26-latek i jego partnerka są przygotowani do ewakuacji... Karol Angielski to nowy nabytek tureckiego Sivassporu Karol Angielski w lipcu 2022 roku podpisał trzyletni kontrakt z Sivassporem występującym w Super Lig, czyli tureckiej ekstraklasie. Dla "Yigidos" zdobył jak dotychczas jedną bramkę, do swojego konta dopisał również dwie asysty. Polak i jego koledzy z zespołu nie mają na razie pewności, kiedy wrócą do rywalizacji na boisku. Rozgrywki piłkarskie w Turcji - co oczywiste - zostały obecnie zawieszone. Sezon powinien w teorii zakończyć się 4 czerwca, ale ta data nie jest już realistyczna.