Wybór, jakiego dokonał Sebastian Szymański minionego lata, dla wielu był zaskakujący. Polakiem podobno interesowały się bowiem zespoły z najlepszych pięciu lig europejskich. Mimo tego wspólnie ze swoimi doradcami Szymański postawił na rozwój w Holandii. Nowym miejscem do życia i pracy dla reprezentanta Polski stał się Rotterdam. Polak udał się na roczne wypożyczenie do tamtejszego Feyenoordu. Jeszcze przed lipcem obecnego roku wydawało się, że ta sytuacja się przedłuży i Szymański pozostanie w Feyenoordzie także na sezon 2023/2024. Klub nie skorzystał jednak z opcji wykupu za 10 milionów euro, a rozmowy o ponownym wypożyczeniu stanęły w miejscu. Wobec tego pomocnik i jego przedstawiciele nie mogli stanąć w miejscu, w oczekiwaniu na ewentualne dogadanie się w sprawie wypożyczenia z Dynama Moskwa. Szymański zastąpi nową gwiazdę Realu Madryt? Do rosyjskiej drużyny miał bowiem zgłosić się jeden z tureckich gigantów. Mowa o Fenerbahce Stambuł, które niedawno sprzedało swoją młodą gwiazdę do Realu Madryt. Ze Stambułem pożegnał się Arda Guller, za którego "Królewscy" zapłacili 20 milionów euro kwoty podstawowej. Według dziennikarzy portalu "1908.nl" istotną kwestią w tym przypadku jest fakt, że zespół znad Bosforu nie myśli w tym przypadku o wypożyczeniu, a chce Polaka na stałe. Z tego medium dowiadujemy się, że Feyenoord nie ma możliwości, aby konkurować z Fenerbahce w kwestii transferu definitywnego. Turcy są bowiem gotowi zaoferować za Polaka aż 20 milionów euro, co dla Holendrów jest kwotą nieosiągalną. Zdaniem dziennikarzy dla zespołu z The Kuip wykup byłby tańszy, ale Feyenoordu i tak na to nie stać. Obecnie na prowadzeniu w wyścigu po podpis wydaje się więc być tureckie Fenerbahce Stambuł. Wyzwanie zastąpienia największego talentu tamtejszej piłki z pewnością może być dla Szymańskiego ekscytujące. To, czym może ewentualnie skusić Polaka Feyenoord do gry w jego barwach, to rozgrywki europejskie. Holendrzy występować będą bowiem w przyszłym sezonie w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Turcy zaczną swoją europejską przygodę zaledwie od eliminacji do Ligi Europy. Te rozgrywki Szymański już bardzo dobrze poznał. Dodatkowo z pewnością znajomość środowiska Feyenoordu również może mieć tu znaczenie. Pewne jest, że decyzja jest blisko. Reprezentacja Polski z piekła do nieba. Jest szansa na medal Wychowanek Legii Warszawa w minionym sezonie był jedną z gwiazd drużyny prowadzonej przez Arne Slota. Polak wystąpił łącznie w 40 spotkaniach. Strzelił w nich 10 goli oraz siedem razy asystował. Wspólnie z kolegami zdobył mistrzostwo Holandii.