Bayern Monachium po mundialu w Katarze dostał bardzo poważny cios. Okazało się bowiem, że Manuel Neuer w przypływie spontaniczności wybrał się na narty. Ta wycieczka miała niestety bardzo poważne konsekwencje dla bramkarza oraz zespołu mistrzów Niemiec. Podstawowy golkiper drużyny oraz jej kapitan, uprawiając ten sport ekstremalny złamał nogę i wypadł z gry do końca sezonu. Anglicy piszą o szoku, wielki powrót na horyzoncie. Hazard się zdecyduje? Wówczas wydawało się jednak, że Neuer powinien wrócić do pełnej sprawności w okolicach okresu przygotowawczego do sezonu 2023/2024, co oznaczałoby brak problemów Bayernu z obsadzeniem tej pozycji. Okazało się jednak, że powrót do zdrowia był zdecydowanie dłuższym procesem, niż zakładano w Monachium. Jak na razie Neuera na murawie w tym sezonie nie oglądaliśmy. Zaskakujący transfer Bayernu Monachium W związku z tym w Monachium rozpoczęły się poszukiwania bramkarza, który mógłby zastąpić na jakiś czas Neuera, a także docelowo wejść w jego buty. W gronie zawodników, którzy mogą się podjąć tego wyzwania, padało wiele nazwisk. Jednym z łączonych golkiperów był Kamil Grabara. Polak jednak z Kopenhagi nie odszedł. Ostatecznie Bayern swoim wyborem na pewno zaskoczył. Niespodzianka w Ekstraklasie. Ozdobą akcja młodzieżowca [WIDEO] Gdyby ktoś przewidział miesiąc temu, że graczem, który będzie miał zastąpić Neuera będzie Izraelczyk Daniel Peretz, trzeba byłoby zastanowić się, czy nie ma jakichś nadprzyrodzonych możliwości. Tak się jednak faktycznie stało. 23-letni golkiper oficjalnie związał się umową z Bayernem Monachium, a ta wygasać będzie dopiero w czerwcu 2028 roku. Niemiecki klub zapłacił za bramkarza Macabi Tel Aviv zaledwie pięć milionów euro. Co warte wspomnienia, Peretz posiada niemiecki paszport, a jego historia z tym krajem jest dosyć bogata. Wystarczy wspomnieć, że kilka miesięcy temu na mistrzostwach Europy do lat 21 Izraelczyk upokorzył reprezentację Niemiec do lat 21. Peretz w pierwszym meczu fazy grupowej dwukrotnie stawał przed koniecznością obrony rzutu karnego. Dwukrotnie wychodził z tych prób z sukcesem. Izraelczyk najpierw zatrzymał Moukoko, a potem także Ngankama. Tamten mecz zakończył się remisem 1;1, Izrael wyszedł z grupy, a Niemcy sensacyjnie zajęli ostatnie miejsce.