Bartosz Białek swoją międzynarodową karierę rozpoczął od głośnego transferu do VFL Wolfsburg. Wówczas zamienił polską PKO Ekstraklasę na niemiecką Bundesligę, co oznaczało zauważalny wzrost intensywności w graniu i trenowaniu. Początki Polaka w nowym miejscu były naprawdę obiecujące. Pojawiały się nawet głosy, że Wolfsburg sprowadził "swojego Lewandowskiego". Bayern gotowy na sprzedaż gwiazdora. Promocja dla Anglików Rozwój utalentowanego napastnika niestety stanął w kwietniu 2021 roku. Wówczas Polak doznał niezwykle poważnej kontuzji kolana. Białek zerwał więzadło krzyżowe i czekała go bardzo długa pauza. Ponownie na boisku młodego napastnika zobaczyliśmy dopiero w grudniu tego samego roku. Niestety po urazie kolana nie był to już ten sam zawodnik, co wcześniej. W związku z tego musiał szukać nowego miejsca dla siebie. Kolejna poważna kontuzja Bartosza Białka W sezonie 2022/2023 Białek wypożyczony został do krainy, w której ofensywni piłkarze rozkwitają. Mowa o holenderskiej Eredivisie. W zakończonych niedawno rozgrywkach reprezentował barwy Vitesse Arnhem. Tam jednak wielkiej furory nie zrobił i w Holandii raczej nikt płakać po jego odejściu nie będzie. Białek tego lata wrócił więc do VFL Wolfsburg, ale szybko został ponownie wypożyczony. Gigantyczna afera wokół kadry. Kibice mają dość. Zapowiadają spektakularny cios Rozgrywki 2023/2024 spędzi w belgijskim Eupen, gdzie miał się odbudować, aby powalczyć o miejsce w składzie w przyszłych rozgrywkach. Niestety jednak plan powrotu do formy runął wraz z rozegraniem pierwszego meczu towarzyskiego w nowych barwach. Polak w spotkaniu z francuskim Reims niestety nabawił się kolejnych problemów ze zdrowiem. Znów Białek będzie musiał rehabilitować swoje kolano. Klub nie przekazał, o jaki rodzaj kontuzji kolana chodzi, według mediów jednak Białek drugi raz w swojej karierze zerwał więzadło krzyżowe. Nie wiemy jednak, czy chodzi o tę samą nogę, co wcześniej.