24 lutego wojska Putina zaatakowały Ukrainę. Od tego czasu obywatele napadniętego kraju muszą odpierać ataki wroga. Decyzję o wstąpieniu do armii podjęło wielu sportowców. Inni natomiast swoimi występami w międzynarodowych rywalizacjach chcą przekazywać światu informacje na temat wydarzeń w Ukrainie. Jeszcze do niedawna do drugiej grupy należał Andrij Jarmołenko. Teraz 32-latek podjął jednak decyzję, która nie spodobała się Ukraińcom pochłoniętym wojną. Legenda Bayernu apeluje ws. Roberta Lewandowskiego. "Nie zapominajmy" Andrij Jarmołenko w "raju dla rosyjskich oligarchów". Jego decyzja rozpętała burzę w Ukrainie Pomocnik reprezentacji Ukrainy w piłce nożnej zdecydował się na transfer. Jak się okazało, Jarmołenko będzie teraz zawodnikiem klubu Al-Ain FC. Ukraiński piłkarz będzie więc występował w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Według portalu "ua.tribuna.com", problem polega na tym, że po ataku Putina na Ukrainę Zjednoczone Emiraty Arabskie stały się celem podróży dla rosyjskich oligarchów, objętych sankcjami państw zachodnich. Właścicielem Al-Ain FC, a przy okazji prezydentem kraju jest Muhammad bin Zayed Al Nagayan. To on od lat oferował gościnę Rosjanom. Teraz jego sympatia wobec Rosjan jeszcze bardziej przybrała na sile. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie były właściciel Chelsea Roman Abramowicz przeniósł swój prywatny odrzutowiec właśnie do ZEA. Liczne podróże do tego właśnie kraju ma na swoim koncie także Ramzan Karydow, przywódca Czeczeni, który nie tak dawno namawiał swoich rodaków o pomoc żołnierzom rosyjskich podczas inwazji zbrojnej w Ukrainie. Dlatego właśnie decyzja Jarmołenki tak bardzo zabolała Ukraińców. Jeszcze do niedawna 32-latek upierał się, że w tak trudnym dla Ukrainy okresie chciałby grać jak najbliżej ojczyzny i dziękował Polakom za pomoc dla jego rodaków. Agent Cristiano Ronaldo się nie poddaje! Trener Bayernu jest na "tak"