Jeszcze na przełomie wiosny i lata wydawało się, że Sebastian Szymański na kolejny rok pozostanie w Feyenoordzie Rotterdam, gdzie grał przez ostatni sezon. Nie udało się jednak uzgodnić warunków porozumienia i Szymański musiał zmienić swoje plany. Forma, którą pokazał w Feyenoordzie sprawiła jednak, że o znalezienie nowego stałego miejsca pracy martwić się nie musiał. FC Barcelona zdecydowała? Bez wahania wyłożą na stół konkretne pieniądze Szymański podjął się bardzo trudnej misji, którą będzie gra w lidze tureckiej. Reprezentant Polski postawił na przenosiny do Fenerbahce Stambuł. Tam jednak będzie musiał zastąpić młodą gwiazdę. Tego lata z tureckiego zespołu do Realu Madryt odszedł bowiem Arda Guler. Turek w Fenerbahce wyrósł na jeden z największych talentów, jakie występowały wówczas w tamtejszej lidze. Sebastian Szymański będzie gwiazdą? Szymański musi wejść w buty nowej gwiazdy "Los Blancos" i pozwolić kibicom zapomnieć o utracie młodego idola. Początek reprezentanta Polski jest więcej niż obiecujący. Już w swoim pierwszym spotkaniu w nowych barwach przedstawił się fanom z najlepszej strony. Wyszedł w wyjściowej jedenastce Fenerbahce na mecz eliminacji Ligi Konferencji Europy z Zimbru Chisinau. Barcelona gra z PSG o wielką kasę. To byłby złoty interes Nowym kibicom pokazał się w najlepszy możliwy sposób. Swój debiutancki mecz zakończył bowiem z golem. Szymański przy zdobyciu tej bramki zaprezentował naprawdę duży spokój, a także technikę. Nie może więc dziwić, że w Turcji już z dużym uśmiechem mówią o naszym reprezentancie. Ferhat Kiziltas, dziennikarz gazety "Turkiye Gazetesi" jest absolutnie zachwycony Polakiem. W minionym sezonie Szymański w barwach Feyenoordu dał się poznać, jako zawodnik z naprawdę dużym potencjałem. Nasz reprezentant uważany był za jednego z kluczowych zawodników drużyny Arne Slota. Wystąpił łącznie w 40 meczach. Strzelił w nich 10 goli oraz siedem razy asystował swoim kolegom. Szymański razem z drużyną sięgnął także po mistrzostwo Holandii.