Real Madryt całkiem nieźle rozpoczął nowym sezon. Mimo dużych zmian w składzie i właściwie małej kadrowej rewolucji "Królewscy" pod względem wyników są jedną z najlepszych ekip w całej Europie. Po siedmiu kolejkach La Liga "Los Blancos" mają na swoim koncie 18 punktów i zajmują drugie miejsce jedynie za sensacyjnie liderującą temu zestawieniu katalońską Gironą. Niesamowity spektakl w Ekstraklasie. Siedem goli, Legia goniła wynik w dziesiątkę W Lidze Mistrzów najlepszej ekipie w historii tych rozgrywek los również sprzyjał. Wicemistrzowie Hiszpanii trafili bowiem do grupy z: Unionem Berlin, Bragą i SSC Napoli. Swój pierwszy mecz z niemiecką drużyną również wygrali. Wciąż jednak bardzo trudno jest stwierdzić, że zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego jest drużyną, którą można nazwać bez przeszkód, kompletną. Real Madryt zainteresowany Victorem Osimhenem. Ma mocnych rywali Pierwszym i podstawowym problemem, z jakim musi mierzyć się włoski trener, jest brak skuteczności. Można było założyć kłopoty w tej kwestii już przed sezonem, bo jedyną dziewiątką w kadrze jest obecnie Joselu, a więc piłkarz, który w ostatnich latach regularnie spadał z La Liga. Kibice na każdym kroku podkreślają, że brak napastnika jest dużym problemem drużyny w zamkniętych meczach. Być może rozwiązanie tej sytuacji znajduje się w kadrze grupowego rywala z Ligi Mistrzów. W SSC Napoli występuje bowiem Nigeryjczyk Victor Osimhen. Utalentowany snajper już wielokrotnie pokazywał, że ma niesamowity instynkt do strzelania goli, a właśnie takiego gracza obecnie potrzebuje Real Madryt. Być może właśnie otworzyły się drzwi do przeprowadzenia takiej operacji. Były selekcjoner Polaków może stracić pracę. We Włoszech zaczynają mieć dość "siwego bajeranta" Victor Osimhen obecnie znajduje się bowiem "w stanie wojny" z SSC Napoli. Nigeryjczykowi bardzo nie spodobały się treści, które na swoich profilach zamieścił włoski klub i może szukać odejścia z drużyny, gdyż podpisu pod nową umową wciąż nie złożył. Według angielskich dziennikarzy Real może chcieć wykorzystać sytuację Osimhena już zimą. "Królewscy" mają dwóch poważnych kontrkandydatów. Jednym z nich jest Chelsea, a drugim Arabia Saudyjska. Patrząc na historię transferów "Królewskich" można mieć duże wątpliwości, czy ktokolwiek w klubie taki ruch rozważa. Po pierwsze Real nie zwykł robić transferów w zimę, a po drugie Florentino Perez zawsze ma obawę przed sprowadzaniem afrykańskich zawodników ze względu na ich wyjazd w środku sezonu na Puchar Narodów Afryki. Warto jednak dodać, że mimo nigeryjskiej narodowości Osimhen nie zajmowałby w kadrze Realu miejsca dla gracza spoza Unii Europejskiej. To wszystko ze względu na podpisany przez La Liga "Pakt Kottonu". Sam napastnik w Napoli występuje od września 2020 roku. Przychodził do Włoch, aby zastąpić Arkadiusza Milika, a stał się kimś zdecydowanie większym. Jak na razie wystąpił łącznie w 108 meczach. Strzelił 63 gole oraz 15 razy asystował. Na swoim koncie ma upragnione mistrzostwo Włoch i koronę króla strzelców Serie A. Jego umowa wygasa w czerwcu 2025 roku.